Tag interwencja
Rozmiar czcionki
- Na widok policjantów nerwowo zareagowali – mieli narkotyki Policjanci w trakcie służby podejmują szereg interwencji. Są to czynności wcześniej zaplanowane, ale też zlecane w czasie służby przez dyżurnego. Nie brakuje też interwencji podejmowanych z własnej inicjatywy policjantów. Uwagę funkcjonariuszy może przykuć na pozór nieszczególne zachowanie, niezauważalne przez osoby postronne. Można powiedzieć, że to pewien rodzaj intuicji, przeczucie popychające ich do działania właśnie w tym czasie i miejscu. W ten właśnie sposób można wytłumaczyć zatrzymanie dwóch 22-latków, przy których policjanci znaleźli ponad 140 gramów narkotyków.
- Wezwał służby, by trochę pojeździły - odpowie za wykroczenie Policyjne interwencje dotyczą wielu kwestii. Funkcjonariusze wzywani są do wypadków, kolizji, kradzieży, rozbojów, konfliktów sąsiedzkich, przemocy domowej i wielu innych sytuacji, których nie sposób wymienić. Niestety, rzadkością nie są wyjazdy policjantów na bezpodstawne interwencje. Bezmyślny mężczyzna w zgłoszeniu podał, że leży na ulicy, jest pod działaniem środków psychoaktywnych i chce sobie zrobić krzywdę. Policjanci pilnie interweniowali w tej sprawie. Na miejsce przyjechali też ratownicy medyczni. Pomoc okazała się niepotrzebna. Grozi mu kara grzywny do 1500 zł i nawiązka za wywołanie niepotrzebnych czynności w wysokości do 1000 złotych.
- Kosztowna sklepowa awantura 48-latek wybrał się do sklepu - nic jednak nie kupił, tylko bez powodu wywołał awanturę, która zakończyła się wezwaniem policjantów. Został doprowadzony do komendy do wytrzeźwienia, a potem ukarany mandatami na kwotę 1100 złotych. Otrzymując mandaty żałował, że się w porę nie uspokoił i niepotrzebnie dał się ponieść agresji.
- Zgłosił, że został pobity. Policjanci ustalili prawdziwą wersję zdarzenia i ukarali mężczyznę mandatem Mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 500 złotych za bezpodstawne wezwanie funkcjonariuszy Policji. 54-latek zgłosił, że został pobity. Kiedy policjanci przyjechali na miejsce okazało się, że przebieg tego zdarzenia wyglądał zupełnie inaczej.
- Podczas interwencji policjanci zabezpieczyli narkotyki Policjanci interweniowali w jednym z mieszkań w Giżycku. Podczas wykonywanych czynności w mieszkaniu funkcjonariusze zabezpieczyli narkotyki. Zostały zatrzymane trzy osoby. Teraz odpowiedzą w myśl ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.
- Dziecko samotnie błąkało się po mieście. Dzięki reakcji świadka i interwencji policjantów wróciło do domu „Około 5-letni chłopiec przyszedł do sklepu, chyba nie mówi po polsku, nie wie gdzie są jego rodzice…” - to początek informacji, jaką przekazała oficerowi dyżurnemu w Iławie kobieta, która pracowała w sklepie. Na miejsce natychmiast został wysłany policyjny patrol. Okazało się, że chłopiec uciekł rodzicom, kiedy byli na spacerze. Dzięki reakcji świadka cały i zdrowy wrócił do zaniepokojonych opiekunów.
- Numer alarmowy nie służy do prywatnych rozrachunków Na numery alarmowe tj. 112, 999, 998, dzwonimy tylko w uzasadnionych przypadkach. Za bezpodstawne wezwanie służb ratunkowych zgodnie z art. 66 Kodeksu wykroczeń sprawca podlega karze aresztu (od 5 do 30 dni), karze ograniczenia wolności lub karze grzywny do 1500 złotych. Takie zachowania odciągają funkcjonariuszy od ważnych zadań. Policjanci zawsze reagują na każde zawiadomienie, więc reagują również na te fałszywe. Takich i podobnych zgłoszeń jest wiele. Przed wybraniem numeru alarmowego każdy powinien się zastanowić czy sprawa, z którą dzwoni, wymaga interwencji policji, ponieważ wzywając ją bezpodstawnie, można przyczynić się do nieudzielenia pomocy innej osobie, która naprawdę takiej pomocy potrzebuje, a do której - w wyniku np. głupiego żartu - patrol policji nie dotrze.
- Nie chciało mu się iść pieszo do domu. Zadzwonił pod numer alarmowy 500 złotych mandatu będzie musiał zapłacić 59-letni mieszkaniec podełckiej wsi. Mężczyzna symulując złe samopoczucie po rzekomym pobiciu wezwał służby ratunkowe, tylko po to, by mieć darmowy transport do domu.
- Kłótnia, interwencja i szafa Policjanci w trakcie każdej interwencji muszą być czujni i spodziewać się niespodziewanego. Czasami bywa, że to co zostaje im zgłoszone przez telefon, ma niewiele wspólnego z tym, co zastają na miejscu interwencji, a osoba dzwoniąca po pomoc, potem wcale jej nie potrzebuje. Przyczyny takiego zachowania zgłaszających mogą być różne. Jedną z nich oleccy policjanci odkryli zamkniętą w szafie.
- 1300 złotych – tyle kosztowało bezpodstawne wezwanie policji Miało być ciężkie pobicie. W rzeczywistości powód wezwania policji był nieuzasadnionym pomysłem - „zadzwoniłem, bo zadzwoniłem”. Ostatecznie ten pomysł skończył się dla zgłaszającego i jego brata dość kosztowanie. Policjanci ukarali ich mandatami na łączną kwotę 1300 złotych. Osoby bezpodstawnie wzywające służby narażają się nie tylko na konsekwencje karne. Blokują telefon alarmowy i odciągają służby od pilnych i poważnych zdarzeń.