Tag pomogli
Rozmiar czcionki
- Dzięki czujności mieszkańców osiedla 91-latek trafił pod odpowiednią opiekę Niskie temperatury mogą być zagrożeniem dla osób starszych, schorowanych czy bezdomnych. Czasami chwila uwagi i jeden telefon wystarczą, by osoba potrzebująca uzyskała potrzebną pomoc. Czujnością i empatią wykazali się mieszkańcy jednego z osiedli w Ełku, którzy powiadomili służby o starszym mężczyźnie błąkającym się wieczorem po osiedlu. Okazało się, że 91-latek stracił pamięć i wymaga natychmiastowej pomocy medycznej.
- Kolejne ludzkie życie ocalone dzięki szybkiej reakcji policjantów Każda interwencja jest inna, a policjant nigdy nie może być pewny tego, co go na niej czeka. Jednak na wszystko musi być przygotowany. Tak jak policjanci ze Szczytna, którzy podejmując interwencję związaną z awanturą domową, nie wiedzieli, że stoczą walkę o życie 41-latka, który próbował je sobie odebrać. Odpowiednie przeszkolenie funkcjonariuszy oraz ich natychmiastowa reakcja doprowadziły do tego, że przywrócili oni jego funkcje życiowe. 41-latek trafił do szpitala, gdzie została mu udzielona specjalistyczna pomoc medyczna i wsparcie psychologa.
- 84-latka błąkała się nocą po mieście. Zareagował taksówkarz, a policjanci dotarli do jej rodziny Empatią i wrażliwością na los innych wykazał się taksówkarz z Ełku, który nocą zauważył błąkającą się starszą panią. Kobieta była ubrana nieadekwatnie do pogody i wypowiadała się nielogicznie, więc taksówkarz zadzwonił pod numer alarmowy. Policjanci ustalili dane seniorki. 84-latka trafiła pod opiekę rodziny.
- W poszukiwaniu zegarmistrza 96-latka przeszła 10 km. Policjanci zadbali o jej bezpieczny powrót Do ełckiej komendy przyszła seniorka. Szybko zwrócił na nią uwagę oficer dyżurny jednostki. Ustalił, że kobieta ma 96-lat i szukała w mieście zegarmistrza, a do Ełku przyszła piechotą z sąsiedniej miejscowości oddalonej o … 10 km. Kobieta chciała już wracać, dlatego policjanci, w trosce o bezpieczeństwo seniorki, odwieźli ją do domu. Apelujemy do opiekunów osób starszych, aby w trudzie codziennych obowiązków nie zapominali o ich potrzebach i ich bezpieczeństwie, zwłaszcza w porze jesiennej i zimowej.
- Policjanci uratowali z pożaru 84-latka i jego zwierzęta Policjanci z Olsztynka byli pierwsi na miejscu pożaru. Najpierw pomogli wydostać się w bezpieczne miejsce starszemu mężczyźnie, a następnie z pomocą jego 63-letniego sąsiada uratowali przed ogniem zwierzęta z budynku gospodarczego. Na szczęście, dzięki skutecznej i szybkiej interwencji funkcjonariuszy nie doszło do tragedii.
- Seniorka straciła przytomność. Pomoc nadeszła w samą porę Policjanci z Oddziału Prewencji Policji w Olsztynie, będąc na służbie w Ełku, nie mogli nawiązać kontaktu ze starszą kobietą objętą kwarantanną. Gdy w końcu do niej dotarli okazało się, że samotnie mieszkająca kobieta bardzo źle się czuje i traci przytomność. Policjanci wezwali do niej pogotowie ratunkowe, dzięki czemu w porę otrzymała pomoc.
- Mężczyzna wpadł do rzeki Elbląg. Z pomocą ruszyli policjanci Policjanci patrolowo-interwencyjni przy pomocy rzutki ratowniczej zabezpieczyli mężczyznę, który znalazł się w bardzo niebezpiecznym położeniu, po tym jak wpadł do rzeki Elbląg. Po przyjeździe straży pożarnej i użyciu sprzętu do ratownictwa wodnego, wychłodzony 20-latek został wyciągnięty na brzeg.
- Dzięki pomocy policji 48-latek resztę nocy mógł spędzić bezpiecznie Szybka reakcja węgorzewskich policjantów sprawiła, że 48-latek, który znalazł się w zagrażającej mu sytuacji, trafił w bezpieczne miejsce. Przerażony mężczyzna w nocy zadzwonił do dyżurnego węgorzewskiej komendy, ponieważ nie wiedział gdzie się znajduje i jak ma trafić do miejsca skąd wyszedł. Policjant na podstawie opisu otoczenia wytypował miejsce i wysłał patrol. Mundurowi odnaleźli mieszkańca Tomaszowa Mazowieckiego i przekazali pod opiekę lekarską.
- Pomagają mieszkańcom, łapią przestępców, ratują zwierzęta – różne oblicza policyjnej służby Służba w Policji stawia różne wyzwania. Świadczą o tym choćby interwencje z ostatnich dni w Olsztynie. Policjanci każdego dnia dbają o bezpieczeństwo i porządek publiczny. Interweniują w różnych sprawach, pomagając mieszkańcom i ścigając przestępców. Nie pozostają obojętni również wobec cierpiących zwierząt. W ubiegłym tygodniu policjanci przyszli z pomocą kotu, który wpadł do studni oraz jelonkowi uwięzionemu w sidłach. Zarówno w pierwszym jak i drugim przypadku historie te mają szczęśliwe zakończenie.
- Dzielnicowi uratowali życie 68-latkowi Dzielnicowi w trosce o mieszkańca swojego rejonu postanowili go odwiedzić i namówić do poddania się leczeniu. Jak się okazało, sam organizm mężczyzny nie pozostawił mu wyboru. Będący w złym stanie zdrowia 68-latek w trakcie spotkania stracił przytomność, oddech i puls. Szybka reakcja oraz właściwe działania podjęte przez funkcjonariuszy doprowadziły do uratowania życia mężczyźnie.