Tag bezpodstawne
Rozmiar czcionki
- Chciał „odpocząć” od alkoholu – odpowie przed sądem Brakiem rozsądku wykazał się pewien mieszkaniec Braniewa, który zadzwonił na numer alarmowy. Mężczyzna wezwał pogotowie, aby załatwić sobie i koledze bezpłatny transport do fromborskiego szpitala, gdyż jak stwierdzili chcieli „odpocząć od alkoholu”. Wezwanie było bezpodstawne, a zgłaszającym nic nie dolegało. Teraz nieodpowiedzialny mieszkaniec będzie musiał zmierzyć się z konsekwencjami swojego zachowania.
- Wezwał policję, bo był zły na siebie, że „kierował brzydkie słowa do mamy i siostry”. 39-latek został ukarany mandatem Pewien 39-letni mieszkaniec gminy Szczytno skontaktował się z oficerem dyżurnym szczycieńskiej komendy i oświadczył, że jest nietrzeźwy, że wszczął awanturę domową z mamą i siostrą i dlatego prosi o pilną interwencję funkcjonariuszy. Na miejscu zgłoszonej interwencji policjanci ustalili, że w mieszkaniu nie doszło do żadnej przemocy wobec osób najbliższych. Zgłaszający powiedział zaś, że „zdenerwował się sam na siebie, gdyż kierował brzydkie słowa w stosunku do swojej rodziny”. Spotkała go zasłużona kara.
- Co grozi za bezpodstawne wezwanie policji? Opisywaliśmy ostatnio przypadek pewnego pana, który zadzwonił pod numer alarmowy policji i wezwał patrol do „leżącego na klatce schodowej mężczyzny” a w rzeczywistości miał tylko kilka pytań do policjantów. W związku z tym, że było to ostatecznie bezpodstawne wywołanie interwencji służb, co jest wykroczeniem, to ta sprawa trafi do sądu. W podobnej sprawie, jednak wobec innego mężczyzny, postępowanie już się zakończyło – grzywną w wysokości 1 000 zł.
- Został ukarany mandatem za bezpodstawne wezwanie policji 31-latek został ukarany mandatem karnym za bezpodstawne wezwanie policji. Mężczyzna poinformował o awanturze z ojcem. Gdy policjanci przyjechali na miejsce okazało się, że pomiędzy mężczyznami faktycznie doszło do sprzeczki, której przyczyną… było chrapanie.
- Wezwał służbowe ratunkowe, bo chciał żeby karetka odwiozła go do domu Nie może być pobłażania wobec takiej bezmyślności, jaką popisał się pewien mieszkaniec powiatu ełckiego. 500 zł mandatu będzie musiał zapłacić 37-letni mieszkaniec podełckiej wsi, który symulując złe samopoczucie wezwał służby ratunkowe, tylko po to, by mieć darmowy transport do domu.
- Szczytno: Miała być bomba – jest wniosek do sądu o ukaranie Oficer dyżurny szczycieńskiej jednostki otrzymał zgłoszenie, z treści którego wynikało, że w piwnicy w bloku na terenie Szczytna jest bomba. Patrol policji na miejscu interwencji nie potwierdził zgłoszenia. Jak wynikało z rozmowy ze zgłaszającym był to tylko żart, a prawdziwy powód wezwania policji to kłótnia z ojcem. Konsekwencje jego zachowanie z żartami nie będą miały nic wspólnego.
- Szczytno: Miała być na śniegu w samej bieliźnie. Będzie się tłumaczyć przed sądem Oficer dyżurny szczycieńskiej jednostki otrzymał zgłoszenie, z treści którego wynikało, że w jednej z miejscowości w gminie Dźwierzuty nietrzeźwy mąż wygonił z domu żonę. Kobieta miała być pozbawiona okrycia wierzchniego i przebywać na zewnątrz w samej w koszuli nocnej. Po interwencji policjantów do sądu trafi wniosek o ukaranie kobiety.
- Iława: Zadzwonił na numer alarmowy i zgłosił porwanie. Okazało się, że potrzebował pieniędzy na alkohol Niestety nadal zdarzają się osoby, które bezmyślnie i bezpodstawnie wzywają służby ratunkowe. W ten nieodpowiedzialny sposób mogą przyczynić się do tego, że pomoc osobie, która jej naprawdę potrzebuje, nie dotrze do niej na czas. Przykładem tak nieodpowiedzialnej postawy, jest zachowanie mężczyzny, który w poszukiwaniu pieniędzy na alkohol, zgłosił policjantom porwanie swojej siostry.
- Mrągowo: Wypadek, którego nie było i zgłaszający ukarany mandatem Mrągowscy policjanci otrzymali zgłoszenie, że z drugiego piętra wyskoczył mężczyzna. Jak się jednak szybko okazało, zgłaszający w ten sposób po prostu sobie „zażartował”. W konsekwencji za swoje nieprzemyślane zachowanie został ukarany 500-złotowym mandatem.
- Ełk: „Pobili mojego sąsiada” - za wymyślenie tej historii 53-latka odpowie przed sądem Pod numer 997 w Ełku zadzwoniła kobieta, informując, że jej starszy sąsiad został pobity i pilnie potrzebuje pomocy. Pod wskazanym adresem okazało się, że nic niepokojącego się nie dzieje, a ów sąsiad był bardzo zaskoczony wizytą policjantów. Odpowiedzialna za zamieszanie 53-latka, za bezpodstawne zgłoszenie interwencji odpowie przed sądem.