Tag pomoc
Rozmiar czcionki
- #PomagamyIChronimy – policjanci kolejny raz udowodnili, że można na nich liczyć Policjanci codziennie dbają nie tylko o bezpieczeństwo na drogach, ale także służą pomocą tym, którzy jej potrzebują. Policjanci z Oddziału Prewencji Policji w Olsztynie oraz Komisariatu Policji w Ornecie po raz kolejny udowodnili, że zawsze można na nich liczyć. Pomogli kobiecie, która na stacji benzynowej nie mogła wymienić przebitej opony, oraz starszemu małżeństwu, które utknęło na poboczu z uszkodzonym kołem.
- Zaufanie do dzielnicowego uratowało życie mężczyzny w kryzysie emocjonalnym To zdecydowanie przykład sytuacji, która pokazuje, jak ważne jest zaufanie między obywatelami a Policją, szczególnie w momentach kryzysowych. Dzielnicowy, w czasie wolnym od służby, odegrał kluczową rolę w uratowaniu życia mężczyzny znajdującego się w poważnym kryzysie emocjonalnym.
- Dramatyczne chwile ze szczęśliwym finałem. Działania policjantów ocaliły ludzkie życie W ratowaniu ludzkiego życia najważniejsze jest jak najszybsze i najskuteczniejsze podjęcie prawidłowych działań. Do tego potrzebna jest odpowiednia wiedza, umiejętności i zdolność do szybkiego podejmowania prawidłowych decyzji. Tymi cechami wykazali się policjanci z kętrzyńskiej „patrolówki”. Ich szybka reakcja i prawidłowe przeprowadzenie resuscytacji krążeniowo-oddechowej ocaliły życie 35-latka.
- Szybka reakcja policjantów uratowała życie Profesjonalizm i szybka reakcja policjantów z Komisariatu Policji w Barczewie pozwoliły uratować mężczyznę, który mógł znajdować się w sytuacji zagrażającej jego życiu i zdrowiu. Dzięki szybkiej pomocy funkcjonariuszy trafił po opiekę medyczną.
- Policjanci udzielili pomocy wychłodzonemu 54-latkowi Zimowa aura niesie za sobą poważne zagrożenie, zwłaszcza dla osób narażonych na długotrwałe przebywanie na mrozie. W takich sytuacjach szybka reakcja może uratować życie. Przekonali się o tym policjanci, którzy podczas patrolu jednej z ulic zauważyli mężczyznę leżącego na chodniku. Mundurowi natychmiast zareagowali i udzielili mu pomocy, gdyż jego stan wskazywał na wychłodzenie.
- Pomóż tym, którzy zostali po bohaterach – przekaż 1,5% podatku! Codziennie tysiące policjantów naraża swoje życie, by dbać o bezpieczeństwo mieszkańców naszego kraju. Niestety, nie wszyscy wracają do domu… Za policyjnym mundurem stoi rodzina – żona, mąż, dzieci, które nagle tracą swoich bliskich. Fundacja Pomocy Wdowom i Sierotom po Poległych Policjantach od 1997 roku wspiera tych, którzy zostali sami po tragicznej stracie.
- Nie przechodź obojętnie obok osoby narażonej na wychłodzenie. Zareaguj! Zima to taki czas, który może być szczególnie groźny dla osób bezdomnych i nieporadnych życiowo, pozostających bez opieki i zagrożonych wychłodzeniem. Nie bądźmy obojętni wobec osób zagrożonych niskimi temperaturami – jeden telefon może uratować komuś życie. Pomocne będzie także skorzystanie z możliwości, jaką daje Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa.
- Dzięki reakcji świadka i zaangażowaniu dzielnicowego 95-latka wróciła do domu Dobry dzielnicowy świetnie zna swój rejon, jego mieszkańców i problemy z jakimi czasami się borykają. Dzielnicowy z Lidzbarka Warmińskiego udowodnił, że jest to wiedza, która bywa kluczowa i niezbędna do skutecznego działania Policji. To właśnie dzięki jego wiedzy i zaangażowaniu ustalona została tożsamość seniorki, która zagubiła się w mieście, nie pamiętała swoich danych, ani celu w jakim wyszła z domu. Interwencje zainicjowała reakcja zatroskanego świadka, który powiadomił policjantów. 95-latka bezpiecznie wróciła do domu.
- W sytuacji, na którą nikt z przechodniów nie zwrócił uwagi, zareagował będący w czasie wolnym od służby policjant O tym, że policjantem jest się 24 godziny na dobę wie doskonale sierż. Mateusz Piechota. Widząc starszego mężczyznę, który nagle upadł na chodnik, natychmiast ruszył mu na pomoc. Wezwani na miejsce zdarzenia medycy zdecydowali o potrzebie przewiezienia seniora do szpitala.
- „…nie, nie, nie, ja Pani nie zostawię broń Boże” Takimi słowami zwrócił się do 88-letniej kobiety mężczyzna, który zauważył, że zachowuje się nietypowo. Seniorka była zdezorientowana, chwiała się na nogach, a mimo wszystko utrzymywała, że nie potrzebuje niczyjej pomocy. Na szczęście 36-latek nie pozostawił jej samej. Wezwał do niej pomoc, dzięki czemu 88-latka trafiła do szpitala.