Tag numer
Rozmiar czcionki
- Dwukrotnie dzwonił pod numer alarmowy „bo mu się nudziło” Pewien 38-latek z powiatu mrągowskiego dzwonił na numer alarmowy informując operatora numeru 112 o sytuacjach, które jak się później okazało nie miały miejsca. Podczas policyjnej interwencji tłumaczył, że mu się nudziło.
- Dzieci zadzwoniły na numer alarmowy 112... dla żartu Dwie dziewczynki zadzwoniły na numer alarmowy 112 informując dyspozytora, że ich mama przewróciła się, spadła ze schodów i nie oddycha. Wszystko okazało się głupim żartem. Dzieci zmyśliły całą historię, bo chciały sprawdzić jak działa numer alarmowy.
- Został ukarany mandatem za wywołanie fałszywego alarmu 38-latek zadzwonił na numer alarmowy 112 twierdząc, że jest pożar na piętrze budynku. Do pomocy zostało zadysponowanych 6 wozów strażackich, 3 karetki pogotowia oraz patrol policji. Okazało się, że był to fałszywy alarm. Mężczyzna został zatrzymany w policyjnej celi, a następnie ukarany mandatem karnym.
- Chciał sprawdzić swoją partnerkę i zadzwonił na policję. Został ukarany mandatem Policjanci przypominają! Na numery alarmowe dzwonimy tylko w uzasadnionych przypadkach, ponieważ nasze nieodpowiedzialne zachowanie może doprowadzić do tragedii. Natomiast osoba, która naprawdę potrzebuje pomocy nie otrzyma jej, bo patrol do niej nie dotrze. Za bezpodstawne wezwanie służb zgodnie z art. 66 Kodeksu wykroczeń sprawca podlega karze aresztu, karze ograniczenia wolności lub karze grzywny.
- Zamiast wezwać taksówkę wezwał Policję Numery alarmowe, jak wie większość z nas służą do ratowania zdrowia i życia ludzkiego. Nadal jednak zdarzają się osoby dzwoniące pod nr 112 w innych celach. Swoim zachowaniem wywołują bezpodstawne zgłoszenie, które traktowane jest jako wywołanie fałszywego alarmu, czy też wprowadzenie w błąd instytucji publicznej lub organu czuwającego nad bezpieczeństwem publicznym.
- Olsztyn/Olsztynek: Jeden VIN - dwa pojazdy. Jak to możliwe? Wyjaśniają policjanci Olsztyńscy kryminalni wyjaśniają w jaki sposób pod jednym numerem VIN zarejestrowane się dwa zupełnie różne pojazdy. Jeden znajdujący się na terenie gminy Stawiguda, natomiast drugi na terenie Francji. Wstępna opinia biegłego z zakresu mechanoskopii potwierdziła przypuszczenia policjantów, że w polskim pojeździe ktoś ingerował w numer VIN.