-
25-latek ukradł alkohol, chipsy, kabanosy i makrelę, a następnie wdał się w szarpaninę z pracownicami marketu. Teraz odpowie za kradzież rozbójniczą
Kto, w celu utrzymania w posiadaniu zabranej rzeczy, bezpośrednio po dokonaniu kradzieży używa przemocy wobec osoby lub grozi natychmiastowym jej użyciem, doprowadza innego człowieka do stanu nieprzytomności lub bezbronności, podlega karze pozbawienia wolność od 1 roku do lat 10. Na taki zarzut naraził się 25-letni mieszkaniec Szczytna, który chcąc utrzymać się w posiadaniu skradzionego alkoholu, chipsów, kabanosów i makreli o łącznej wartości blisko 145 złotych, wdał się w szarpaninę z pracownicami supermarketu.