Tag kwarantanna
Rozmiar czcionki
- Kwarantanna to nie żart! A za złamanie jej zasad lub wywołanie bezpodstawnej interwencji służb grożą wysokie kary Sytuacja w jakiej się znaleźliśmy nie tylko powoduje nowe ograniczenia dla obywateli, ale również nakłada nowe zadania dla policjantów. Funkcjonariusze w zdecydowany sposób interweniują wobec osób, które łamią przepisy dotyczące ograniczeń związanych z epidemią koronawirusa. Poważnie traktują każdy sygnał o potencjalnym zagrożeniu. Niestety znajdują się tacy, którzy nie traktują poważnie obecnej sytuacji i swoją bezmyślnością wywołują niepotrzebne interwencje służb. Wobec nich policjanci nie mają pobłażania. Przekonał się o tym m. in. mężczyzna, który chciał sprawdzić czas reakcji służb na zgłoszenie dotyczące koronawirusa.
- Kolejne kroki w walce z koronawirusem W związku z epidemią koronawirusa SARS-CoV-2 wprowadzane są kolejne ograniczenia. Od 1 kwietnia do odwołania każda osoba do 18 roku życia z domu wyjdzie tylko pod opieką dorosłego opiekuna, a parki, bulwary, czy plaże będą zamknięte. Za złamanie zakazów grozi kara od 5 do nawet 30 tys. zł. Oprócz tego zmieniamy zasady robienia zakupów w sklepach stacjonarnych i zawieszamy działalność salonów fryzjerskich, kosmetycznych i tatuaży. Co jeszcze się zmienia?
- „Pragnę podziękować wszystkim policjantom za sposób w jaki podchodzą do swojej służby" Codzienne policyjne kontrole osób objętych kwarantanną mają na celu nie tylko potwierdzić obecność osób we wskazanym miejscu, ale i upewnić się, czy niczego im nie potrzeba. Sposób prowadzenia rozmowy przez funkcjonariuszy oraz okazywane przez nich zainteresowanie kontrolowanymi zostały pozytywnie odebrane przez mieszkańców, o czym mogli przeczytać braniewscy policjanci w przesłanym im podziękowaniu.
- Lekkomyślność i głupota. Objęty kwarantanną 60-latek pojechał na giełdę samochodową. 33-latek chciał zrobić żart bratu w kwarantannie Policjanci ze Szczytna interweniowali wobec mężczyzn, którzy wykazali się wyjątkową bezmyślnością i beztroską. Pewien 60-latek objęty kwarantanną domową uznał, że czuje się dobrze, więc może wyjść z domu i pojechać na giełdę samochodową. Wyjątkową głupotą wykazał się z kolei 33-latek, który dla żartu zadzwonił na pogotowie ratunkowe informując, że jego 41-letni brat, odbywający kwarantannę domową, pilnie potrzebuje pomocy medycznej. Obaj mężczyźni będą tłumaczyć się wkrótce przed sądem.
- Bez pobłażania wobec lekkomyślności i w trosce o zdrowie nas wszystkich Policjanci każdego dnia sprawdzają, czy osoby objęte kwarantanną stosują się do jej zasad, a pozostałe osoby stosują się do ograniczeń wynikających ze stanu epidemii. Niestety wciąż nie brakuje osób, które w lekceważący sposób podchodzą do zasad i zakazów związanych z sytuacją w jakiej wszyscy się znaleźliśmy. Również w miniony weekend policjanci na Warmii i Mazurach odnotowali sytuacje, w których różne osoby zlekceważyły ograniczenia i obowiązki jakie na nich ciążą w związku z epidemią koronawirusa.
- Zarzut fałszywego zawiadomienia o zagrożeniu koronawirusem wobec nieodpowiedzialnego 39-latka. Trafił do aresztu Kara pozbawienia wolności grozi 39-letniemu mieszkańcowi Morąga, który swoim bezmyślnym zachowaniem utrudniał pracę morąskiego szpitala, tamtejszej policji oraz służb sanitarnych. Twierdził, że jest zarażony koronawirusem. Choć przeprowadzone badania wykluczyły u niego obecność wirusa, to wciąż rozpowszechniał nieprawdziwe informacje na ten temat. Mężczyzna ostatecznie został zatrzymany i usłyszał zarzut. Sąd przystał na wniosek śledczych i najbliższe 3 miesiące mężczyzna spędzi za kratami.
- Kara za nieprzestrzeganie kwarantanny Policyjna kontrola przestrzegania 14-dniowej kwarantanny przez jednego z mieszkańców Elbląga zakończyła się dla niego mandatem. Mężczyzny nie było w domu, gdy jego obecność przyjechał sprawdzić patrol policji.
- Policjanci sprawdzają czy mieszkańcy stosują się do zaleceń Nowa i trudna sytuacja w jakiej wszyscy się znaleźliśmy, związana z występowaniem koronawirusa COVID-19, wymaga podjęcia specjalnych decyzji i procedur. Jedną z nich jest wdrożony ścisły nadzór nad osobami objętymi kwarantanną domową. Umundurowani policjanci wspierając służby sanitarne przynajmniej raz na dobę sprawdzają, czy osoby te znajdują się w miejscu kwarantanny oraz czy nie potrzebują pomocy. Policjanci nie wchodzą do mieszkań, a nawiązują kontakt z taką osobą korzystając z dostępnych urządzeń telekomunikacyjnych. Następnie w uzgodniony sposób potwierdzają jej obecność w tym miejscu. Zebrane informacje przekazują służbom sanitarnym.