Byli sami w obcym kraju. Potrzebowali pomocy. Pomogli nidziccy policjanci
„Pomagamy i chronimy” to nie tylko motto polskiej Policji, ale misja, którą funkcjonariusze wypełniają z dumą za każdym razem, gdy wychodzą na służbę. Tym razem nidziccy policjanci pokazali, na czym to polega. W grudniowy dzień interweniowali w sprawie 75-latki z zagranicy, która miała problem, by wrócić do domu w Litwie. Kilka tygodni wcześniej podobnej pomocy policjanci z Nidzicy udzielili 18-latkowi z Estonii, który miał problem z powrotem do domu.
Codzienna policyjna służba to liczne interwencje, ściganie sprawców przestępstw i wykroczeń, ale nie tylko. W myśl hasła „Pomagamy i chronimy” to również wspieranie osób znajdujących się w potrzebie.
W środę (06.12.2023 r.) nidziccy policjanci otrzymali informację o starszej kobiecie potrzebującej pomocy, która przebywała na terenie jednego ze sklepów na terenie miasta. Policjanci natychmiast pojechali we wskazane miejsce, tam zastali 75-letnią cudzoziemkę. Z rozmowy wynikało, że kobieta podróżuje z Olsztyna do Warszawy, a jej miejscem docelowym jest Litwa. Kobieta jednak nie była w stanie sama sobie poradzić z opłaceniem i zorganizowaniem drogi do Warszawy. Policjanci po zapoznaniu się z jej sytuacją zaopiekowali się nią. Zorganizowali kobiecie posiłek i kupili bilet na pociąg, by seniorka mogła kontynuować swoją podróż.
Kilka tygodni wcześniej podobną pomoc od policjantów z Nidzicy otrzymał młody obywatel Estonii. W połowie października nidziccy policjanci otrzymali zgłoszenie, z którego wynikało, że po lesie przemieszcza się młody mężczyzna, który może potrzebować pomocy. Nastolatek był wychłodzony, głodny, nie posługiwał się językiem polskim i nie posiadał przy sobie nic poza dokumentami. Interweniujący policjanci ustalili, że 18-letni obcokrajowiec od kilku dni przebywa w okolicy Nidzicy i chce wrócić do domu znajdującego się poza granicami Polski, po tym jak jego plany podróżnicze nie wyszły tak, jak je planował. Policjanci zabrali mężczyznę do komendy, zorganizowali dla niego posiłek i ciepłą odzież. Ponadto, zebrali pieniądze i zorganizowali mu podróż do Warszawy, by stamtąd mógł kontynuować drogę do domu.
Reagujmy!
Zwracajmy uwagę na osoby wokół nas, być może któraś z nich potrzebuje pomocy. W takich sytuacjach nie zwlekajmy z powiadomieniem odpowiednich służb dzwoniąc na numer alarmowy 112 - czasem jeden telefon może zadecydować o życiu drugiego człowieka. Dni są coraz chłodniejsze i niskie temperatury mogą zagrażać życiu. Jeśli mamy jakąkolwiek wiedzę o miejscach, gdzie gromadzą się osoby w trudnej sytuacji życiowej, możemy zgłosić ten fakt za pośrednictwem Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa. Zaznaczenie miejsca zajmuje chwilę, a jednocześnie spowoduje, że patrole Policji będą kontrolować wskazane miejsce.
(ap/tm)