Tag kradzież
Rozmiar czcionki
- Iława: Kradzionym wozem strażackim zakopał się w polu. Odpowie przed sądem Kara do 10 lat pozbawienia wolności grozi 23–latkowi, który włamał się do remizy strażackiej i ukradł wóz specjalistyczny. Jak się później okazało, nie był to jedyne przestępstwo mieszkańca powiatu działdowskiego popełnione w ostatnim czasie.
- Olsztyn: Ukradli koło z zaparkowanego auta – zatrzymał ich policjant po służbie To kolejny przykład na to, ze dobrze jest mieć za sąsiada policjanta. Funkcjonariusz z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie w czasie wolnym od służby zauważył i doprowadził do zatrzymania 3 mężczyzn. Sprawcy uciekali ze skradzionym kołem – odkręconym z zaparkowanego pojazdu. Dzięki szybkiej i zdecydowanej reakcji policjanta, cała 3 słono zapłaciła za swoje zachowanie.
- Iława: Chciał okraść dom w budowie. Został zatrzymany po informacji od młodych mieszkańców Iławy Kara do 5 lat pozbawienia wolności grozi 57-latkowi. Mężczyzna z budynku w budowie chciał ukraść przewody elektryczne, lecz zamierzonego celu nie osiągnął, bo został zatrzymany przez policjantów, po tym jak otrzymali zgłoszenie od młodych mieszkańców Iławy.
- Elbląg: Znalazł dowód, zameldował się w hotelu i ukradł telewizor. Policjanci zatrzymali podejrzanego Jeden z elbląskich hoteli podejmował w weekend wyjątkowo uciążliwego gościa. 24-latek, który się tam zameldował, zniszczył wyposażenie hotelu i wyniósł 43-calowy telewizor. Następnie sprzedał go w lombardzie. Policjanci zatrzymali podejrzanego i odzyskali skradziony sprzęt. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
- Ostróda: Kradli z zakładu pracy narzędzia i inne przedmioty. Pięciu mężczyzn zatrzymanych Kara nawet 5 lat pozbawienia wolności grozi pracownikom jednego z ostródzkich zakładów, którzy od około 2 lat wynosili z pracy sprzęt oraz przedmioty, które następnie sprzedawali na portalach internetowych. Wartość utraconego mienia pokrzywdzony wycenił na kilkadziesiąt tysięcy złotych.
- Szczytno: Przychodził rano, bo wtedy udawało mu się kraść – do czasu Kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat grozi 35-letniemu mieszkańcowi Szczytna, który w ciągu kilku dni z jednego z miejskich marketów ukradł towar o łącznej wartości ponad tysiąca złotych. Policjantom tłumaczył, że przychodził do sklepu rano, bo wtedy udawało mu się niezauważenie pakować towar do plecaka. Mężczyznę zarejestrowały kamery monitoringu. Za swoje zachowanie 35-latek odpowie przed sądem.
- Elbląg: Ukradł perfumy za ponad 500 złotych. Zgubiła go pewność siebie 20-letni mężczyzna ukradł z jednego ze sklepów samoobsługowych na terenie Elbląga dwa opakowania z perfumami. Został zatrzymany, gdy ponownie przyszedł do sklepu. Okazało się, że towar, który wyniósł podczas wcześniejszej wizyty miał wartość przekraczającą 500 złotych. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu.
- Pisz: Jeden okradł kolegę, drugi połasił się na puste butelki po piwie. Obaj odpowiedzą przed sądem Piscy policjanci odzyskali skradziony portfel, w którym były dokumenty i 1300 złotych. Zatrzymali też mężczyznę podejrzanego o dokonanie tej kradzieży, który w tym celu wykorzystał nieuwagę swojego kolegi. Dzielnicowy z Rucianego – Nidy zatrzymał z kolei nietrzeźwego rowerzystę, podejrzanego o kradzież pustych butelek po piwie i plastikowego transportera z prywatnej posesji. Obaj zatrzymani w tych sprawach mężczyźni odpowiedzą wkrótce przed sądem.
- Iława: Ukradł drabinki od masztu BTS. Teraz będzie tłumaczył się przed sądem Kara do 5 lat pozbawienia wolności grozi 41–latkowi. Mężczyzna ukradł drabinki komunikacyjne stacji przekaźnikowej BTS, a następnie je sprzedał. Teraz ze swojego zachowania będzie tłumaczył się przed sądem.
- Bartoszyce: Okradał swojego pracodawcę – usłyszał zarzuty i ma policyjny dozór Duża część pracy, jaką wykonują policjanci operacyjni nie przynosi od razu widocznych efektów. Jednak wiedza jaką funkcjonariusze gromadzą podczas swoich działań, a następnie skrupulatnie analizują, ma wymierne efekty. Dzięki takiej pracy, kryminalni ustalili, że z jednej z instytucji w Bartoszycach jej pracownik ukradł elektronarzędzia. Dyrektor dowiedział się o tym od policjantów, przeprowadził inwentaryzację i okazało się, że brakuję przedmiotów o łącznej wartości ponad 7,5 tys. zł.