Tag przywłaszczenie
Rozmiar czcionki
- Iława: Przywłaszczyła znaleziony telefon. Usłyszy zarzuty Kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności grozi mieszkance Iławy, która podejrzana jest o przywłaszczenie telefonu komórkowego. Kobieta wzięła telefon pozostawiony przez pokrzywdzoną w sklepie. Kodeks karny za przywłaszczenie cudzej rzeczy przewiduje karę nawet do 3 lat pozbawienia wolności.
- Ełk: Próbował sprzedać rower wodny, który wziął do naprawy - został zatrzymany Do policyjnego aresztu trafił 35-letni mieszkaniec Ełku, który przywłaszczył rower wodny. Mężczyzna przyjął go do naprawy, a następnie próbował sprzedać innym osobom. Policjanci udaremnili transakcję i odzyskali rower. Teraz mężczyźnie grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
- Olsztyn: Pracownik firmy przywłaszczył 9 tysięcy Policjanci z olsztyńskiej komendy zatrzymali 26-letniego Piotra K. Mężczyzna, będąc pracownikiem firmy oferującej sprzedaż części samochodowych, przywłaszczył prawie 9 tysięcy złotych. Po zaistniałym fakcie mężczyzna poinformował pracodawcę sms-em, że rezygnuje z dalszej pracy. Następnie podejrzany wyjechał za granicę. Kodeks karny za przestępstwo przywłaszczenia przewiduje karę nawet 3 lat pozbawienia wolności.
- Olsztyn: Ze sklepu, w którym pracowała, ukradła losy-zdrapki Zarzut kradzieży usłyszała 22-letnia Sylwia R. Jej chłopakowi, 34-letniemu Krzysztofowi A. policjanci przedstawili zarzut paserstwa. Mieszkanka Olsztyna ze sklepu, w którym pracowała, ukradła kilkadziesiąt losów - zdrapek. Wartość skradzionego mienia została oszacowana na 900 złotych. W nielegalnym procederze sprawczyni pomógł jej chłopak, który zrealizował kupony w innym sklepie. Podejrzana przyznała się do zarzucanych jej czynów, mężczyzna – tylko częściowo. Kodeks karny za przestępstwo kradzieży i paserstwa przewiduje karę nawet 5 lat pozbawienia wolności. Jednak w przypadku Krzysztofa A. kara może być wyższa ze względu działania sprawcy w warunkach tzw. „recydywy”, czyli powrotu do przestępstwa.
- Morąg: Znalazła portfel. Zanim go oddała, wyjęła z niego blisko 2000 złotych Kara nawet 3 lat pozbawienia wolności może grozić 32-latce, która przy jednym z marketów w Morągu znalazła portfel z pieniędzmi. Kobieta postanowiła oddać zgubę, jednak najpierw opróżniła jego zawartość. Policjanci szybko ustalili sprawczynię. Kiedy zapukali do jej mieszkania zdziwiona 32-latka nie kwestionowała swojej winy. Tłumaczyła, że ma dość trudną sytuację finansową i postanowiła skorzystać z „okazji”. Teraz ze swojego postępowania wytłumaczy się przed sądem.
- Olsztyn: Nieuczciwi pracodawcy oszukiwali pracowników Wnioskiem do sądu zakończyła się sprawa przywłaszczenia pieniędzy przez dwóch pracodawców. 55-letni Krzysztof P. oraz 31-letni Zbigniew P. przywłaszczali pieniądze swojego pracownika. Mężczyzna musiał spłacać zobowiązania komornikowi, który nakazał pracodawcom, aby uzyskane z pensji fundusze przelewali na konto komornicze. Jednak nieuczciwi pracodawcy zamiast pieniędzy dla komornika przekazywali pozostałym pracownikom. Straty oszacowano na 3000 złotych. Mężczyźni złożyli wyjaśnienia i przyznali się do zarzucanych im czynów. Teraz o losie mężczyzn zadecyduje sąd. Za powyższe kodeks karny przewiduje karę nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Iława: Przywłaszczyła znaleziony telefon. Usłyszy zarzuty
Kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności grozi mieszkance Iławy, która podejrzana jest o przywłaszczenie telefonu komórkowego. Kobieta wzięła telefon pozostawiony przez pokrzywdzoną w sklepie. Kodeks karny za przywłaszczenie cudzej rzeczy przewiduje karę nawet do 3 lat pozbawienia wolności.
Ełk: Próbował sprzedać rower wodny, który wziął do naprawy - został zatrzymany
Do policyjnego aresztu trafił 35-letni mieszkaniec Ełku, który przywłaszczył rower wodny. Mężczyzna przyjął go do naprawy, a następnie próbował sprzedać innym osobom. Policjanci udaremnili transakcję i odzyskali rower. Teraz mężczyźnie grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Olsztyn: Pracownik firmy przywłaszczył 9 tysięcy
Policjanci z olsztyńskiej komendy zatrzymali 26-letniego Piotra K. Mężczyzna, będąc pracownikiem firmy oferującej sprzedaż części samochodowych, przywłaszczył prawie 9 tysięcy złotych. Po zaistniałym fakcie mężczyzna poinformował pracodawcę sms-em, że rezygnuje z dalszej pracy. Następnie podejrzany wyjechał za granicę. Kodeks karny za przestępstwo przywłaszczenia przewiduje karę nawet 3 lat pozbawienia wolności.
Olsztyn: Ze sklepu, w którym pracowała, ukradła losy-zdrapki
Zarzut kradzieży usłyszała 22-letnia Sylwia R. Jej chłopakowi, 34-letniemu Krzysztofowi A. policjanci przedstawili zarzut paserstwa. Mieszkanka Olsztyna ze sklepu, w którym pracowała, ukradła kilkadziesiąt losów - zdrapek. Wartość skradzionego mienia została oszacowana na 900 złotych. W nielegalnym procederze sprawczyni pomógł jej chłopak, który zrealizował kupony w innym sklepie. Podejrzana przyznała się do zarzucanych jej czynów, mężczyzna – tylko częściowo. Kodeks karny za przestępstwo kradzieży i paserstwa przewiduje karę nawet 5 lat pozbawienia wolności. Jednak w przypadku Krzysztofa A. kara może być wyższa ze względu działania sprawcy w warunkach tzw. „recydywy”, czyli powrotu do przestępstwa.
Morąg: Znalazła portfel. Zanim go oddała, wyjęła z niego blisko 2000 złotych
Kara nawet 3 lat pozbawienia wolności może grozić 32-latce, która przy jednym z marketów w Morągu znalazła portfel z pieniędzmi. Kobieta postanowiła oddać zgubę, jednak najpierw opróżniła jego zawartość. Policjanci szybko ustalili sprawczynię. Kiedy zapukali do jej mieszkania zdziwiona 32-latka nie kwestionowała swojej winy. Tłumaczyła, że ma dość trudną sytuację finansową i postanowiła skorzystać z „okazji”. Teraz ze swojego postępowania wytłumaczy się przed sądem.
Olsztyn: Nieuczciwi pracodawcy oszukiwali pracowników
Wnioskiem do sądu zakończyła się sprawa przywłaszczenia pieniędzy przez dwóch pracodawców. 55-letni Krzysztof P. oraz 31-letni Zbigniew P. przywłaszczali pieniądze swojego pracownika. Mężczyzna musiał spłacać zobowiązania komornikowi, który nakazał pracodawcom, aby uzyskane z pensji fundusze przelewali na konto komornicze. Jednak nieuczciwi pracodawcy zamiast pieniędzy dla komornika przekazywali pozostałym pracownikom. Straty oszacowano na 3000 złotych. Mężczyźni złożyli wyjaśnienia i przyznali się do zarzucanych im czynów. Teraz o losie mężczyzn zadecyduje sąd. Za powyższe kodeks karny przewiduje karę nawet 5 lat pozbawienia wolności.