Dzielnicowy zorganizował dzieciom z Ukrainy wyjazd do parku trampolin
Dzielnicowy z Komisariatu Policji w Białej Piskiej asp. Adam Trzonkowski angażuje się w wiele działań charytatywnych. Wszyscy znają tego dzielnicowego z rozkręconej akcji zbiórki nakrętek pn. „Nakręć się na pomaganie”. Tym razem policjant postanowił uprzyjemnić czas dzieciom z Ukrainy, które mieszkają na terenie gminy Biała Piska. Zrobił im niespodziankę i zorganizował wyjazd do parku trampolin. Dzieci były zachwycone taką atrakcją, a dzielnicowy był zadowolony, że choć przez chwilę sprawił, że mali uchodźcy mogli o wszystkim zapomnieć i beztrosko spędzić czas. Ich uśmiech był najlepszym podziękowaniem.
Dzielnicowy z Komisariatu Policji w Białej Piskiej, asp. Adam Trzonkowski w trakcie służby ustalił, że na terenie gminy mieszkają dwie rodziny, które przyjechały z Ukrainy uciekając przed wojną. Policjant postanowił sprawdzić ich sytuację oraz ustalić, czy nie potrzebują jakiejś pomocy.
Pod ustalonym przez niego adresem mieszkają dwie rodziny. To siostry, które przyjechały na teren gminy Biała Piska ze swoimi dziećmi. Łącznie jest to ośmioro dzieci w wieku od 2 do 16 lat. Rodziny te przyjechały do Polski pod koniec lutego uciekając przed wojną. Tu znaleźli schronienie i pomoc. Jedna z matek wcześniej pracowała w Polsce stąd biegle zna język polski, co zdecydowanie ułatwiło dzielnicowemu kontakt.
Policjant widząc gromadkę dzieci postanowił zorganizować im jakąś niespodziankę i umilić im czas. Zależało mu na tym, by choć przez chwilę poczuły się beztrosko jak dzieci. Wpadł na pomysł, by zabrać je do parku trampolin. W zorganizowaniu tego wyjazdu Adamowi pomogło małżeństwo z Białej Piskiej- pani Wiola i pan Mirosław, którzy zapewnili dzieciom transport oraz drobne upominki. Dzielnicowy także pojechał na tą wycieczkę w swoim wolnym czasie. Przed wyjazdem przeprowadził z dziećmi krótką rozmowę na temat zasad bezpieczeństwa w trakcie podróży oraz na miejscu, a na koniec rozdał wszystkim opaski odblaskowe.
Wycieczka do parku trampolin była trafionym pomysłem. Dzieci bawiły się świetnie i nie chciały wracać, bo tak im się podobało. Dzielnicowy także był zadowolony z tego wyjazdu, bo udało mu się, by te maluchy choć na chwilę o wszystkim zapomniały i spędziły beztrosko trochę czasu. Podziękowaniem były uśmiechy na ich twarzach.
(asz/kh)