„Jak dobrze mieć takiego dzielnicowego przy sobie” – mówią o st. asp. Krzysztofie Kowalskim lokalni mieszkańcy
Wydawałoby się, że będzie to spokojny dzień. Dzielnicowy z Posterunku Policji w Wielbarku, st. asp. Krzysztof Kowalski po odprawie zapoznał się ze zdarzeniami, które miały miejsce w jego rejonie, zabrał ze sobą dokumentację służbową i wyruszył w rejon. W trakcie przejazdu zmienił swoje plany i postanowił, że w pierwszej kolejności zajrzy do jednego z domów położonych przy ulicy Wielbarskiej w Jedwabnie, gdzie miał dostarczyć służbową korespondencje. Podchodząc do drzwi mieszkania usłyszał hałas i krzyki. Okazało się, że znalazł się on po raz kolejny w odpowiednim miejscu i czasie. Zaniepokojony całym zajściem bez chwili wahania wszedł do środka. W przedsionku zastał leżącą przy schodach, krwawiącą z nosa 58-latkę.
We wtorek (07.12.2021r.) około godz. 10:00 dzielnicowy gminy Jedwabno st. asp. Krzysztof Kowalski realizując przydzielone do służby zadania, udał się do jednego z domów położonych przy ulicy Wielbarskiej w Jedwabnie, celem dostarczenia korespondencji służbowej. Podchodząc do drzwi domostwa usłyszał hałas i krzyki świadczące o tym, że ktoś wewnątrz może potrzebować pomocy. Funkcjonariusz bez chwili namysłu złapał za klamkę drzwi wejściowych, które na szczęście były otwarte i wszedł do środka. W przedsionku zastał leżącą przy schodach 58-latkę. Okazało się, że kobieta schodząc z piętra domu nagle źle się poczuła i spadła ze schodów. 58-letnia mieszkanka Jedwabna uskarżała się na silny ból w okolicach kręgosłupa i krwawiła z nosa. Dzielnicowy natychmiast udzielił kobiecie pierwszej pomocy przedmedycznej, wezwał na miejsce pogotowie ratunkowe i powiadomił o całym zajściu jej najbliższych.
Przybyła na miejsca załoga karetki pogotowia podjęła decyzję o potrzebie natychmiastowego przetransportowania 58-latki do szpitala, gdzie została przyjęta na oddział.
St. asp. Krzysztof Kowalski to funkcjonariusz z wieloletnim stażem. Szanowany i lubiany przez lokalną społeczność. Mieszkańcy chętnie zwracają się do niego ze swoimi problemami, gdyż zawsze dokłada on wszelkich starań, aby im pomóc i znaleźć rozwiązanie na dręczące ich bolączki. Niejednokrotnie już wykazał się swoim ponadprzeciętnym zaangażowaniem w służbie, czego potwierdzeniem były napływające do miejscowej komendy podziękowania od mieszkańców. W trakcie pełnionej służby uratował też już niejedno ludzkie życie. I tym razem znalazł się w odpowiednim miejscu i czasie. Dzięki posiadanej wiedzy oraz przy wykorzystaniu nabytych umiejętności w sposób adekwatny do sytuacji udzielił 58-latce pomocy i przekazał ją w ręce medyków.
(ic/kh)