Źle się poczuł na chwilę po rozpoczęciu pracy – był kompletnie pijany
Karetka pogotowia została wezwana do 48-letniego mężczyzny po tym jak po rozpoczęciu pracy zaczął się on uskarżać na swój stan zdrowia. Ratownicy medyczni nie stwierdzili, aby jednemu z pracowników kilkudziesięcioosobowej załogi coś dolegało, zastrzeżenia budził jedynie jego stan trzeźwości. Z miejsca pracy 48-latek został przewieziony do izby wytrzeźwień. Mężczyzna odpowie teraz za podjęcie obowiązków służbowych w stanie nietrzeźwości za co zgodnie z kodeksem wykroczeń może mu grozić kara aresztu lub grzywny. Najdotkliwszą jednak karą może okazać się zwolnienie dyscyplinarne pracownika.
W poniedziałek (01.03.2021r.) po godzinie 10:00 oficer dyżurny przyjął zgłoszenie dotyczące pracownika firmy budowlanej, który mógł podjąć obowiązki służbowe znajdując się w stanie nietrzeźwości. O niepokojącym stanie swojego podwładnego, służby zaalarmował pracodawca 48-latka. Jako pierwsi na miejscu interweniowali ratownicy medyczni, ponieważ zgłoszenie dotyczyło mężczyzny w złym stanie zdrowotnym. Okazało się, że zły stan zdrowia wynikał z silnego upojenia alkoholowego, tak silnego, że mężczyzna miał trudności w poruszaniu się czy wysławianiu. 48-latek z miejsca swojej pracy trafił prosto do izby wytrzeźwień, gdzie poddał się badaniu na zawartość alkoholu w swoim organizmie – alkomat wykazał obecność ponad 3 promili alkoholu w jego organizmie. Dzięki zdecydowanej reakcji pracodawcy, być może udało się uniknąć tragedii. Zgodnie z kodeksem wykroczeń 48-latkowi może grozić kara aresztu lub grzywny. Nieodpowiedzialny mężczyzna musi również się liczyć ze zwolnieniem dyscyplinarnym z pracy do czego ma prawo jego pracodawca.
(rp/kh)