Dramatyczne chwile ze szczęśliwym finałem. Działania policjantów ocaliły ludzkie życia
W ratowaniu ludzkiego życia najważniejsze jest jak najszybsze i najskuteczniejsze podjęcie prawidłowym działań. Do tego potrzebna jest odpowiednia wiedza, umiejętności i zdolność do szybkiego podejmowania prawidłowych decyzji. Tymi cechami wykazali się policjanci z Lidzbarka Warmińskiego i Nidzicy. Ich szybka reakcja i prawidłowe przeprowadzenie resuscytacji krążeniowo-oddechowej ocaliły życie dwóch osób.
Nigdy nie wiadomo przed jakim zadaniem, czy wyzwaniem stanie policjant pełniący służbę patrolową. Dlatego policjanci są szkoleni i przygotowywani na różne ewentualności, a decyzje muszą podejmować niemal natychmiast. Szczególnie w sytuacjach, gdy trzeba zawalczyć o czyjeś życie.
Nidzica
W ubiegłym tygodniu (27.05.2020r.) około godz. 20:30 w budynku Komendy Powiatowej Policji w Nidzicy służbę pełnili m.in. Naczelnik Wydziału Prewencji i Ruchu Drogowego podkom. Jacek Tarwacki i funkcjonariusz Wydziału Kryminalnego sierż. Sławomir Józefowicz. W tym czasie w jednostce przebywała też kobieta, która wcześniej miała paść ofiarą przestępstwa. W pewnym momencie 38–latka bardzo źle się poczuła, zaczęła słabnąć, a ostatecznie straciła przytomność i oddech. Obecni przy niej policjanci natychmiast przystąpili do udzielania jej pomocy. Gdy okazało się, że nie wyczuwają oddechu kobiety, rozpoczęli resuscytacje krążeniowo-oddechową. Zdecydowane i profesjonalne działanie policjantów sprawiło, że po kilkudziesięciu uciskach na klatkę piersiową kobieta odzyskała przytomność. Policjanci przekazali przytomną 38–latkę pod opiekę wezwanym ratownikom medycznym, którzy następnie przetransportowali ją do szpitala.
Lidzbark Warmiński
W środę (03.06.2020) kilka minut po godz. 17:00 do oficera dyżurnego lidzbarskiej policji zadzwonił mężczyzna i zgłosił, że na ul. Orła Białego leży najprawdopodobniej nietrzeźwy mężczyzna. Na miejsce zostali wysłani policyjni patrolowcy sierż. szt. Dariusz Sadowski i st. sierż. Krzysztof Rogoziński. Gdy funkcjonariusze dotarli na miejsce mężczyzna faktycznie leżał na ziemi, odwrócony twarzą do ogrodzenia. Policjanci nie przyjęli za pewnik informacji o tym, że mężczyzna może być nietrzeźwy i założyli, że przyczyna takiego stanu rzeczy może być zupełnie inna. Dlatego najpierw sprawdzili jego funkcje życiowe. Gdy się okazało, że mężczyzna nie oddychał, a puls był niewyczuwalny, powiadomili o tym służby medyczne i sami rozpoczęli trwającą kilkanaście minut reanimację. Pomagali również wtedy, gdy na miejscu była już załoga pogotowia ratunkowego. 74-latkowi zostały przywrócone funkcje życiowe, po czym mieszkaniec miasta trafił do szpitala.
Sierż. szt. Dariusz Sadowski posiada przeszkolenie w zakresie kwalifikowanej pomocy przedmedycznej. Zaistniała sytuacja pokazała, jak ważna jest przy ratowaniu ludzkiego życia właściwa ocena sytuacji i posiadana wiedza. Pytani o zdarzenie policjanci odpowiadają krótko „dla nas podczas tej interwencji liczyło się tylko jedno – przywrócenie czynności życiowych mężczyzny”.
(ap/mk/tm)