Olsztyn: W połowie drogi zabrakło mu paliwa. Pomogła olsztyńska drogówka
Pomagamy i chronimy – tą zasadą kierują się policjanci w codziennej służbie. „Niebieskimi aniołami stróżami” okazali się ostatnio policjanci z olsztyńskiej drogówki, którzy patrolując drogę S-7 zauważyli na poboczu auto z włączonymi światłami awaryjnymi. Okazało się, że w aucie zabrakło paliwa, a najbliższa stacja benzynowa oddalona jest o kilkanaście kilometrów. Funkcjonariusze nie mogli przejechać obojętnie i pomogli kierowcy.
Policjanci z olsztyńskiej drogówki pełnili kolejną wieczorną służbę na drodze ekspresowej S-7. W pewnym momencie zauważyli stojące na poboczu auto, z włączonymi światłami awaryjnymi, które na pierwszy rzut oka uległo awarii. Po podjechaniu do pojazdu i rozpytaniu kierowcy na okoliczności awarii okazało się, że w aucie… zabrakło paliwa.
60-letni kierowca, który razem ze swoją córką wracał z Krynicy Morskiej w kierunku Warszawy nie zauważył, że wskazówka paliwa opadła całkowicie na dół, a gdy się zorientował w jakiej sytuacji się znalazł, było już za późno. Auto się zatrzymało, a do najbliższej stacji paliw pozostało jeszcze kilkanaście kilometrów. Na szczęście obok pojawili się policjanci. Funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie nie przejechali obok potrzebującego pomocy kierowcy obojętnie. Postanowili zainterweniować i dowieźli mu paliwo niezbędne do tego, aby mógł dojechać do najbliższe stacji benzynowej.
Dzięki pomocy policjantów w zaledwie kilkanaście minut potencjalne zagrożenie na drodze ekspresowej, po której pojazdy mogą poruszać się prędkością 120 km/h, zostało usunięte.
Policjanci z Olsztyna po raz kolejny udowodnili, że ideą jaka im przyświeca jest hasło: „pomagamy i chronimy”. Kierowca podziękował policjantom za okazaną mu oraz jego córce pomoc i bezpiecznie ruszył w dalszą drogę.
(rp/tm)