Lidzbark Warmiński: Bezpodstawnie zgłosiła potrzebę pomocy – poniesie konsekwencje
Skrajna nieodpowiedzialność i głupota – chyba tylko tak można określić zachowanie mieszkanki miasta. Kobieta zadzwoniła na numer alarmowy i zgłosiła pilną potrzebę pomocy, po czym rozłączyła się. Informacja ta postawiła na nogi lidzbarskich funkcjonariuszy. Dzięki rozeznaniu dzielnicowego policjanci ustalili adres i dotarli do właścicielki telefonu. Zaskoczona wizytą stróżów prawa 47-latka była w trakcie libacji alkoholowej ze znajomymi.
Wczoraj (04.10.18) kilka minut przed godziną 14:00 oficer dyżurny lidzbarskiej policji otrzymał niepokojące zgłoszenie. Kobieta, która zadzwoniła na numer alarmowy i powiedziała łamiącym głosem, że pilnie potrzebuje pomocy. Na zakończenie rozmówczyni jeszcze poinformowała, że jest w mieszkaniu na przeciwko sklepu po czym się rozłączyła.
Dyżurna natychmiast próbowała skontaktować się z potrzebującą, ale jej telefon był już wyłączony. W chwili przyjęcia interwencji policjantka nie miała żadnych danych. Kiedy odtworzyła nagranie zgłoszenia dla dzielnicowego, ten wytypował prawdopodobną pokrzywdzoną. Informacja ta postawiła na nogi lidzbarskich funkcjonariuszy. Po kilkudziesięciu minutach mundurowi weszli do mieszkania. Zastali tam zaskoczoną ich obecnością 47-latkę. Kobieta była w stanie upojenia alkoholowego i nadal spożywała alkohol ze znajomymi. Zaprzeczyła, że to ona dzwoniła z prośbą o pomoc. Dopiero po uruchomieniu jej telefonu policjanci potwierdzili, że na ostatnim wykonywanym połączeniu widniał numer alarmowy.
Kobieta nie potrafiła wytłumaczyć swojego zachowania. Teraz policjanci wystąpią z wnioskiem do sądu o ukaranie 47-latki. Kodeks wykroczeń za takie zachowanie przewiduje karę aresztu, ograniczenia wolności oraz grzywny do 1500 złotych.
Każde zgłoszenie jest traktowane poważnie
Policjanci poważnie podchodzą do każdej sprawy, która jest im zgłaszana. Niestety nie brakuje osób, które dla zabawy, czy żartu potrafią blokować numer alarmowy, albo co gorsze – angażować służby ratunkowe do niezaistniałych zdarzeń.
Pamiętajmy, że trakcie, gdy służby ratunkowe zajmują się takimi bezpodstawnymi wezwaniami, ktoś inny w tym samym czasie rzeczywiście może potrzebować pomocy. Numery 112 to numer alarmowy i należy z nich korzystać z rozwagą.
Każde bezpodstawne zgłoszenie traktowane jest jako wywołanie fałszywego alarmu, czy też wprowadzenie w błąd instytucji publicznej lub organu czuwającego na bezpieczeństwem publicznym.
mk/kw