Olsztyn: Policjanci eskortowali samochód z rannym chłopcem
Dewiza „pomagać i chronić” przyświeca każdemu policjantowi. Często od błyskawicznej i prawidłowej reakcji funkcjonariuszy zależy czy czyjeś życie lub zdrowie zostanie ocalone. Nieraz policjanci są pierwsi na miejscu zdarzenia i wtedy wynoszą ludzi z pożaru, ratują tonących, zapobiegają zamarznięciom. W Olsztynie funkcjonariusze pomogli zdesperowanej kobiecie szybko przetransportować do szpitala chłopca z urazem głowy.
W środę (04.07.2018) wieczorem policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego olsztyńskiej komendy pełnili służbę na drodze krajowej nr 16. Po godz. 21:00 na wysokości Łęgajn, policyjny radiowóz wyprzedziła mazda. Samochód następnie zwolnił, a kierująca nim kobieta zaczęła gwałtownie machać ręką do funkcjonariuszy, jakby chciała im coś ważnego przekazać. Mundurowi zareagowali na zdenerwowanie kobiety i natychmiast podjechali do niej. Okazało się, że kobieta na przednim siedzeniu pasażera wiezie do szpitala 16-letniego chłopca, którym się opiekowała, a który doznał urazu głowy. Kobieta dodała, że wcześniej stracił on przytomność i potrzebuje z nim szybko dostać się do Szpitala Dziecięcego w Olsztynie, a z racji tego, że nie mieszka w Olsztynie to nie wie którędy do niego jechać. Z uwagi na realne zagrożenie życia i zdrowia chłopca, policjanci postanowili pomóc w szybkim przedostaniu się samochodu do szpitala.
St.asp. Sebastian Kowalczyk i st.post Ewelina Turowska używając sygnałów dźwiękowych i świetlnych radiowozu, przez ponad 15 km eskortowali samochód z rannym 16-latkiem do szpitala, gdzie został przekazany pod opiekę zespołu medycznego. Jak się później okazało, uraz głowy u chłopca był efektem nieszczęśliwego wypadku w domu - chłopiec podciągał się na drążku, który w pewnym momencie się poluzował i spadł mu na głowę.
Dzięki sprawnej i prawidłowej decyzji policjantów, chłopiec szybko otrzymał potrzebną mu pomoc.
(ik/tm)