Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Region: Ich życie było zagrożone. Potrzebowali pomocy. Otrzymali ją od policjantów

Na skuteczną policyjną interwencję zawsze składa się kilka czynników, m. in. właściwa ocena sytuacji, odpowiednie dobranie sił i środków, szybkość i zdecydowanie przy realizacji podjętych decyzji. Do tego potrzebna jest odpowiednia wiedza, umiejętności i odporność na stres, który pojawia się zwłaszcza wtedy, gdy w grę wchodzi ludzkie życie. Na szczęście warmińsko - mazurscy policjanci ponownie pokazali, że wiedzą jak pomóc tym, którzy nagle tej pomocy potrzebują.

Każda interwencja jest inna...

„Nie ma dwóch takich samych interwencji” - to zdanie powtarzane jest codziennie na odprawach policjantów do służby. Ma ono podkreślać, że z pozoru typowe wezwania mogą okazać się zupełnie inne i funkcjonariusze powinni być zawsze gotowi na nieprzewidziane sytuacje. Ludzie potrzebuje pomocy w różnych sytuacjach. Niektóre są prozaiczne i nie wymagają nadzwyczajnego poświęcenia, a jedynie chwili czasu, chęci i odrobiny siły. Tak jak w przypadku policjantów z Nidzicy, którzy pomogli przy wymianie koła w aucie kierującej, która nie była w stanie zrobić tego samodzielnie. Lecz są też takie, od których powodzenia zależy ludzkie zdrowie i życie. Dzięki właściwej postawie oficera dyżurnego nowomiejskiej komendy policji i szybkiej reakcji policjantów z patrolu, 23–latek trafił bezpiecznie do domu, po tym jak wcześniej zgubił się w lesie. Policjant w czasie wolnym od służby oraz dzielnicowi z kętrzyńskiej komendy zapobiegli tragedii i uratowali 24-letniego mężczyznę, który chciał targnąć się na własne życie. Dzielnicowi z Węgorzewa wyciągnęli z wody mężczyznę, który wpadł rzeki Węgorapa.

Nidzica: Dzielnicowy pomógł przy... wymianie koła

Widok czterech kobiet zmagających się z kołem przy aucie przykuł uwagę nidzickich funkcjonariuszy, którzy następnie zatrzymali się przy nich i zaproponowali pomoc. Interwencja zaczęła się od tego, że w piątek (27.10.2017) wieczorem patrol w składzie st. asp. Maciej Płoski oraz asp. szt. Izabela Demska, patrolowali teren przyległy do cmentarza w Nidzicy. Około godz. 22:30 policjanci zauważyli, jak na stacji paliw kilka kobiet próbuje napompować powietrzem koło w swoim samochodzie. Funkcjonariusze podjechali tam, aby sprawdzić co się stało. St. asp. Maciej Płoski podszedł do kobiet i zapytał się czy może w czymś pomóc. Właścicielka auta powiedziała, że mają problem z kołem. Dzielnicowy, którego pasją jest majsterkowanie, bez chwili zawahania przystąpił do pomocy. Szybka diagnoza pozwoliła ustalić, że opona jest przecięta i należy wymienić całe koło. Funkcjonariusz zakasał rękawy i bardzo szybko usunął usterkę w samochodzie. Po kilku minutach z założoną „dojazdówką” kobiety mogły wyruszyć w dalszą drogę. Zanim jednak do tego doszło zrobiły sobie pamiątkowe zdjęcie z funkcjonariuszami.

Nowe Miasto Lubawskie: Zgubił się po imprezie. Odnalazł się dzięki policjantom

W niedzielę (29.10.2017) nad ranem, około godz. 4:45, oficer dyżurny nowomiejskiej komendy policji odebrał telefon od mężczyzny, który zgłosił, że zgubił się w lesie i potrzebuje pomocy. Z relacji zgłaszającego wynikało, że wcześniej przebywał w jednej z dyskotek na terenie powiatu nowomiejskiego. Tam bawił się, pijąc przy tym alkohol, a następnie wyszedł z lokalu w kierunku miejscowości Tylice. W drodze zgubił się w pobliskim lesie. Mężczyzna nie wiedział gdzie dokładnie się znajduje i nie potrafił opisać żadnych cech szczegółowych swojego otoczenia. Tej nocy panowały bardzo trudne warunki atmosferyczne, wiał silny wiatr i padał obfity deszcz. Oficer dyżurny natychmiast w pobliże wskazanej miejscowości wysłał policyjny patrol i przez cały czas utrzymywał łączność telefoniczną ze zgłaszającym. Policjanci, którzy przeszukiwali pobliski teren używali sygnałów świetlnych i dźwiękowych, by odnaleźć zagubionego mężczyznę. Funkcjonariusze - także w patrolu pieszym - sprawdzali pobliski kompleks leśny. Dzięki stałej łączności ze zgłaszającym mężczyzna opisywał oficerowi dyżurnemu słyszane dźwięki, co pozwoliło mundurowym go odnaleźć. 23-latek był przestraszony, wychłodzony, a jego odzież całkowicie przemoczona. Jego poszukiwani były utrudnione przez to, że mieszkaniec Brodnicy był pod wpływem alkoholu. Policjanci zapewnili mu komfort termiczny i udzielili pomocy przewożąc do budynku Komendy Powiatowej Policji w Nowym Mieście Lubawskim. Po 2 godzinach akcji poszukiwawczej - dzięki zdecydowanej i prawidłowo przeprowadzonej interwencji nowomiejskich policjantów - mężczyzna w porę trafił pod opiekę rodziny.

Kętrzyn: Policjanci powstrzymali 24-latka od nieodwracalnej decyzji

Oficer dyżurny kętrzyńskiej jednostki został zaalarmowany przez mieszkankę miasta, że jej syn chce popełnić samobójstwo skacząc z mostu do rzeki. Dyżurny natychmiast skierował na miejsce będących w pobliżu dzielnicowych. Funkcjonariusze na miejscu zastali zgłaszającą oraz mężczyznę, który stojąc poza barierkami wychylał się w kierunku koryta rzeki i odgrażał się tym, że skoczy. Dzielnicowi postanowili wykorzystać chwilową nieuwagę mężczyzny i złapali go za ręce, by uniemożliwić mu oddanie skoku. W tym czasie w okolicy miejsca interwencji przejeżdżał swoim samochodem, będący w czasie wolnym od służby, funkcjonariusz. nadkom. Andrzej Stefański. Policjant zatrzymał się i bez wahania ruszył z pomocą dzielnicowym. Policjanci wspólnymi siłami przełożyli agresywnego mężczyznę na drugą stronę barierek i powiadomili pogotowie ratunkowe. W rozmowie ze zgłaszającą policjanci ustalili, że syn rozstał się z dziewczyną i to było główną przyczyną jego zachowania. Mężczyzna został przewieziony na obserwację do szpitala.

Biorący udział w interwencji nadkom. Andrzej Stefański jest oficerem dyżurnym kętrzyńskiej komendy. Przyjęty do służby został w listopadzie 2001 roku. Po ukończeniu kursu podstawowego w Ośrodku Szkolenia Policji w Olsztynie rozpoczął pracę w Komendzie Powiatowej Policji w Kętrzynie w Ogniwie Patrolowo-Interwencyjnym. Od września 2004 roku pełni służbę w Zespole Dyżurnych miejscowej jednostki Policji. Dzielnicowa asp. sztab. Katarzyna Żach przyjęta została do służby w Policji w 2004 roku. Po ukończeniu kursu podstawowego w Szkole Policji w Pile rozpoczęła służbę w zespole do spraw wykroczeń w Komendzie Powiatowej Policji w Kętrzynie. Od 2006 roku jest dzielnicową na terenie miasta Kętrzyn. Dzielnicowy st. asp. Jarosław Stanicki służbę w Policji rozpoczął w 2006 r. Po ukończeniu kursu podstawowego w Wyższej Szkole Policji w Szczytnie rozpoczął służbę na terenie gminy Srokowo, gdzie do 2014 roku pełnił rolę dzielnicowego. Od lutego 2014 r. jest dzielnicowym na terenie miasta Kętrzyn.

Węgorzewo: Dzielnicowi uratowali mężczyznę, który wpadł do rzeki

Wczoraj (29.10.2017) około godz. 8:00 oficer dyżurny węgorzewskie policji otrzymał zgłoszenie, że w rzece Węgorapa znajduje się mężczyzna. We wskazany rejon natychmiast pojechał patrol dzielnicowych. Tam policjanci zauważyli mężczyznę, który do pasa był zanurzony w wodzie. Funkcjonariusze szybko wyciągnęli go na brzeg. 27-latek był przytomny, ale wyraźnie osłabiony i wyziębnięty. W rozmowie z policjantami powiedział, że przyjechał do Węgorzewa turystycznie, lecz nie potrafił wytłumaczyć jak to się stało, że wpadł do wody. Od mieszkańca gminy Ełk wyczuwalny był zapach alkoholu. Być może właśnie to było też powodem utraty przez niego równowagi. Na miejsce zostało wezwane pogotowie ratunkowe. 27-latek trafił na obserwację do szpitala.

Interweniujący w tej sprawie asp. szt. Mariusz Kwarciński do Policji wstąpił 18 lat temu. Od początku pracuje w Komendzie Powiatowej Policji w Węgorzewie. Od 11 lat jest dzielnicowym. Obecnie opiekuje się rejonem gminy Wegorzewo. Natomiast st. asp. Andrzej Goliński od blisko 30 lat związany jest z Policją i tutejszą jednostką. Stanowisko dzielnicowego objął 8 lat temu. Jego rewir to gmina Pozezdrze.

Satysfakcja z dobrze spełnionego obowiązku

Policjanci – szczególnie ci z długoletnim stażem pracy – wspominają, że przez lata służby wielokrotnie zdarzało im się podejmować interwencję, w których ratują ludzkie mienie, zdrowie, a czasami nawet życie. Podkreślają jednak przy tym, że każda z tych interwencji miała inny charakter i wymagała indywidualnego podejścia. To co je łączyło, to poczucie dobrze wykonanego zadania i satysfakcja z tego, że można było realnie pomóc drugiemu człowiekowi.

Często nawet w czasie wolnym policjanci służą pomocą innym. Poważnie traktują wszystkie telefony i zgłoszenia. W wielu przypadkach, szczególnie tych dotyczących osób, które chcą targnąć się na swoje życie, szybka interwencja policji jest tym, co w ostatniej chwili powstrzymuje desperatów przed nieodwracalnym krokiem. Jak podkreślają sami policjanci, taka skuteczna pomoc to dla nich moment największej satysfakcji w policyjnej służbie.

(LM/EP/GM/ID/TM)

Powrót na górę strony