Bartoszyce: Zawiadomił o ładunku wybuchowym, którego nie było, bo był zły
Policjanci zatrzymali 33-latka, który zadzwonił do MOPS w Bartoszycach i poinformował o podłożonej tam bombie. Meżczyzna usłyszał zarzut fałszywego zawiadomienia, do którego się przyznał. Policjanci zabezpieczyli również telefon, z którego 33-latek dzwonił informując o fałszywym alarmie.
W piątek (14.07.2017) tuż po godz. 11:00 do oficera dyżurnego bartoszyckiej policji zadzwonił pracownik Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Bartoszycach i powiedział, że nieznany mężczyzna telefonicznie poinformował o podłożonym w budynku ładunku wybuchowym.
Wszystkie osoby przebywające na terenie MOPS zostały ewakuowane. Na miejsce natychmiast skierowano bartoszyckich policjantów, którzy zabezpieczyli teren. Specjalnie wyszkoleni policjanci rozpoznania minersko-pirotechnicznego sprawdzili dokładnie wszystkie pomieszczenia. Na szczęście w budynku nie było żadnych niebezpiecznych substancji.
W tym samym czasie dzielnicowi ustalili, że związek z tą sprawą może mieć 33-letni mężczyzna. Został on zatrzymany. Policjanci zabezpieczyli również jego telefon komórkowy oraz przesłuchali świadków.
Jeszcze tego samego dnia 33-latek usłyszał zarzut fałszywego zawiadomienia. Przyznał się do jego popełnienia. Tłumaczył, że jego zachowanie wywołane było złością.
Kodeks karny za fałszywe zawiadomienie przewiduje karę od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
(BP/TM)