Olsztyn: Uciekł ze szpitala i na ulicy stracił przytomność - pomógł mu dzielnicowy
59-letni pacjent, który uciekł ze szpitala, a chwile później na ulicy Dworcowej stracił przytomność, może mówić o dużym szczęściu. Leżącego na ziemi mężczyznę zauważył dzielnicowy, który natychmiast udzielił mu pomocy przedmedycznej i wezwał pogotowie. Funkcjonariusz domyślił się, że osoba ta samowolnie oddaliła się z placówki zdrowia z uwagi na to, że miała założony cewnik oraz wenflon.
Dzielnicowy to tzw. policjant "pierwszego kontaktu". Podobnie jak do lekarz rodzinny, służy mieszkańcom poradą, gdy ci zgłaszają się do niego ze swoimi problemami, pytaniami lub wątpliwościami. I gdy jest taka możliwość od razu udziela pomocy, lub kieruje do odpowiedniego specjalisty. Jego służba polega na tym, że zawsze jest blisko ludzi.
Powyższe potwierdza dzisiejsza (13.09.2016) interwencja, którą przeprowadził dzielnicowy Rewiru II Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie.
Około godz. 10:00 podczas obchodu rejonu słuzbowego policjant zauważył na ul. Dworcowej leżącego mężczyznę. Podszedł do niego, by sprawdzić czy wszystko w porządku. Jak się okazało, mężczyzna potrzebował natychmiastowej pomocy medycznej – był nieprzytomny, ale oddychał. Ponadto miał założony cewnik i wenflon, co świadczyło o tym, że najprawdopodobniej samowolnie oddalił się ze szpitala. Policjant natychmiast wezwał pogotowie, ułożył męzczyznę w pozycji bezpiecznej oraz kontrolował jego oddech, aż do przyjazdu karetki.
Następnie sprawdził, że 59-latek nie figuruje w policyjnym systemie jako osoba poszukiwana. Okazało się, że faktycznie pacjent uciekł ze szpitala.
(MP/TM)