Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Olsztyn: Pomylili numer 997 z taksówką, noc spędzili w izbie wytrzeźwień

"Napiliśmy się ze szwagrem teraz macie go odwieźć"- takie słowa usłyszeli policjanci podczas przeprowadzania interwencji w jednym z mieszkań w Olsztynie. Mieszkaniec ul. Dywizjonu 303 zadzwonił pod numer 997 i wezwał pomoc policjantów. Jak się okazało miała ona polegać na podwiezieniu jednego z nich do domu. Gdy policjanci stanowczo odmówili, mężczyźni zaczęli być wobec nich agresywni. Ostatecznie obaj zostali odwiezieni... do izby wytrzeźwień.

Wczoraj (30.06.2016) po godz. 18:00 na numer alarmowy 997 zadzwonił mężczyzna, który oświadczył oficerowi dyżurnemu, że w jego pokoju znajduje się osoba która nie chce opuścić mieszkania. Zgłaszający poprosił o przyjazd patrolu.

Gdy funkcjonariusze dojechali na ul. Dywizjonu okazało się, że pod wskazanym adresem sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Zgłaszający powiedział do policjantów cyt.: "Napiliśmy się ze szwagrem teraz macie go odwieźć". Gdy policjanci poinformowali domowników, że jest to bezpodstawne wezwanie, ci zareagowali agresją. W efekcie obaj panowie trafili do oslztyńskiej izby wytrzeźwień.

Przypominamy!

Art. 66. § 1 Kodeksu Wykroczeń mówi jasno: Kto ze złośliwości lub swawoli, chcąc wywołać niepotrzebną czynność fałszywym alarmem, informacją lub innym sposobem, wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo inny organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia,podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1 500 złotych.

Dlatego funkcjonariusze apelują - przed zgłoszeniem interwencji warto zastanowić się, czy sprawa z którą dzwonimy rzeczywiście wymaga obecności służb ratowniczych. Dzięki temu, osoby które pilnie potrzebują pomocy otrzymają ją bezzwłocznie.

Kiedyś i Ty możesz potrzebować szybkiej reakcji policji, straży czy pogotowia ratunkowego.

(mp/TM)

Powrót na górę strony