Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Nidzica: „Ja sobie leżę tutaj, bo noga mnie boli”. Nietrzeźwy 27-latek odpowie za bezpodstawne wezwanie na interwencję

Policjanci przez godzinę szukali mieszkańca Mławy, który dzwoniąc na numer alarmowy prosił o pomoc z powodu złego samopoczucia i obawy, że nie da rady samodzielnie dojść do domu. Jak się później okazało boląca noga była tylko wymówką do tego, aby jak najszybciej znaleźć się w domu, a policjantom przybyłym na miejsce powiedział, że „jest zimno i ślisko, a policja od tego jest” by go odwieźć do domu. Mężczyzna za swoje zachowanie odpowie przed sądem.

Nidzicki oficer dyżurny otrzymał wczoraj (25.01.2016) informację o nietrzeźwym mężczyźnie, którego bolała noga, co uniemożliwiało mu dalszą drogę. Miał znajdować się w lesie przy drodze wojewódzkie nr 604 na trasie Nidzica–Wielbark. Natychmiast na miejsce został wysłany patrol.

W tym czasie oficer dyżurny wielokrotnie dzwonił na telefon mężczyzny, by ustalić jego dokładne położenie. Połączenia telefoniczne były przerywane, dlatego wykorzystane zostało także oprogramowanie lokalizujące abonentów telefonicznych.

Policjanci, którzy odnaleźli mężczyznę w okolicy Puchałowa zastali zupełnie odmienny widok niż się spodziewali. 27-latek był co prawda pod wpływem alkoholu, ale w bardzo dobrej kondycji fizycznej i w stanie niezagrażającym jego życiu czy zdrowiu. Jak powiedział funkcjonariuszom, szedł piechotą z Wielbarka do Mławy i się zmęczył.

„Jest zimno i ślisko, a policja od tego jest” - usłyszeli funkcjonariusze z ust mężczyzny oczekującego, że radiowozem zostanie podwieziony do domu. Boląca noga miała być wymówką do tego, aby otrzymać pomoc od służb.

Mławianin był na tyle niecierpliwy, że zanim policjanci do niego przyjechali jeszcze dwukrotnie dzwonił na numer 112 pytając dyspozytora „czy na pewno ktoś po niego jedzie?”.

Gdy funkcjonariusze na miejscu poprosili go o dane osobowe ten kilkakrotnie zmieniał je. W ostateczności policjanci przewieźli mężczyznę do komendy, gdzie ustalono jego prawdziwe dane osobowe. Po sporządzeniu dokumentacji mężczyzna został zwolniony.

Za bezpodstawne wezwanie funkcjonariuszy na interwencję oraz wprowadzenie w błąd co do danych osobowych wobec 27-latka został sporządzony wniosek o ukaranie do sądu.

Kodeks wykroczeń za to wykroczenie przewiduje karę aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny do 1500 zł.

Policjanci przypominają, że numery alarmowe służą do powiadamiania w sytuacjach zagrożenia zdrowia, życia lub mienia.

Wywołanie fałszywego alarmu bądź blokownie numeru alarmowego spowodować może niepotrzebne zaangażowanie służb ratowniczych w momencie, gdy inna osoba może faktycznie potrzebować natychmiastowej pomocy.

(ID/TM)

Powrót na górę strony