Ostróda: Chciał sprawdzić czy w mieszkaniu jest jego żona, więc zgłosił policjantom awanturę domową
Oficer dyżurny ostródzkiej komendy otrzymał zgłoszenie o awanturze domowej w mieszkaniu, w którym znajdują się małe dzieci. Na miejsce natychmiast zostali wysłani policjanci. Jak się okazało, pod wskazanym adresem nie było żadnej awantury, a zgłaszający liczył na to, że podczas interwencji funkcjonariuszy będzie mógł sprawdzić, czy w środku jest jego życiowa partnerka.
W nocy (04.01.2016) przed godziną 2:00 do oficera dyżurnego ostródzkiej komendy policji zadzwonił mężczyzna z informacją, że w mieszkaniu sąsiadów jest awantura domowa, której świadkami są przebywające tam małe dzieci. Kiedy policjanci przyjechali na miejsce okazało się, że z mieszkania nie słychać żadnych odgłosów kłótni. Zgłaszający przyznał się przed policjantami, że wszystko wymyślił, ponieważ chciał sprawdzić, czy w tym mieszkaniu przebywa jego partnerka.
Pod legendą awantury domowej zadzwonił więc po policjantów licząc na to, że w ich obecności uda mu to sprawdzić.
33-latek za bezpodstawne wezwanie policjantów został ukarany mandatem karnym.
(BB/TM)