Bezpodstawne wezwania służb są karalne!
Rola numeru alarmowego 112 jest jednoznaczna – zapewnić pomoc w przypadku zagrożenia życia, zdrowia lub mienia. Każde bezpodstawne zgłoszenie mobilizuje personel i pojazdy, więc te zasoby nie mogą być wykorzystane, gdy w tym czasie jest awaryjna sytuacja i szybka reakcja jest kluczowa. To zagraża bezpieczeństwu nas wszystkich. A niestety takich zgłoszeń nie brakuje.
Ełk
W niedzielę (24.04.2024 r.) pod numer alarmowy zadzwonił mężczyzna z gminy Kalinowo, prosząc o pilny przyjazd policjantów i karetki pogotowia – miał zostać pobity przez dwie osoby.
Po przyjeździe ratowników medycznych i policjantów okazało się, że mężczyzna śpi w domu, nie ma obrażeń i nie wymaga pomocy medycznej. Sam nie potrafił sensownie wyjaśnić, dlaczego zadzwonił pod 112 i jakiej pomocy potrzebuje. Był wręcz agresywny i wulgarny.
Takie zgłoszenia są wyjątkowo uciążliwe i wywołują wiele niepotrzebnych działań i zaangażowania służb. Niestety to nie jedyne tego typu zgłoszenie.
Kilkukrotnie pod numer alarmowy wydzwaniał także 44-latek z Ełku, który zgłaszał groźby, przemoc i narkotyki. Policjanci, nie stwierdzili prawdziwości tych zgłoszeń. W rzeczywistości powodem wezwania policji były wcześniejsze konflikty z bliskimi osobami i chęć zrobienia im na złość.
Sprawy trafią do sądu. Fałszywe zgłoszenia podlegają karze aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny.
Iława
W niedzielę (24.03.2024 r.) po godzinie 16:00 do oficera dyżurnego iławskiej policji zadzwoniła kobieta. Poinformowała, że ma zawroty głowy, a wcześniej jej nietrzeźwy brat wszczął awanturę. Funkcjonariusze pojechali na miejsce. Okazało się, że kobieta słabiej się poczuła, ponieważ za miesiąc musi się stawić w sądzie w Elblągu, co jest dla niej problemem. Jak ustalili funkcjonariusze, żadnej awantury nie było z bratem, który był trzeźwy. Kobieta oświadczyła, że potrzebowała rozmowy i teraz już czuje się dobrze. Przybyły na miejsce zespół karetki pogotowia oświadczył, że 43-latka nie wymaga leczenia. W związku z powyższym policjanci sporządzili dokumentację, która zostanie przesłana do sądu, gdzie w najbliższym czasie za swoje zachowanie odpowie 43-latka.
Natomiast po 18:00 policjanci jechali do kolejnego kłócącego się rodzeństwa. Tym razem zadzwonił mężczyzna i oświadczył, że brat jest nietrzeźwy i agresywny. Funkcjonariusze pojechali na miejsce, gdzie okazało się, że faktycznie doszło do nieporozumienia, ale mężczyźni pogodzili się w obecności policjantów. Po godzinie funkcjonariusze pojechali ponownie pod ten sam adres. Okazało się, że to zgłaszający zaczepia brata i prowokuje do kłótni, po czym dzwoni na numer alarmowy. 31-latek za bezpodstawne wzywanie służb ratunkowych został ukarany mandatem w wysokości 500 złotych.
Pamiętajmy!
Na numery alarmowe tj. 112, 999, 998, dzwonimy tylko w uzasadnionych przypadkach. Za bezpodstawne wezwanie służb ratunkowych zgodnie z art. 66 Kodeksu wykroczeń sprawca podlega karze aresztu (od 5 do 30 dni), karze ograniczenia wolności lub karze grzywny do 1.500 złotych.
Takie zachowania odciągają funkcjonariuszy od ważnych zadań. Policjanci zawsze reagują na każde zawiadomienie, więc reagują również na te fałszywe. Funkcjonariusze także informują o zdarzeniu inne instytucje.
Takich i podobnych zgłoszeń jest wiele. Przed wybraniem numeru alarmowego każdy powinien się zastanowić czy sprawa, z którą dzwoni, wymaga interwencji policji, ponieważ wzywając ją bezpodstawnie, można przyczynić się do nieudzielenia pomocy innej osobie, która naprawdę takiej pomocy potrzebuje, a do której — w wyniku np. głupiego żartu — patrol policji nie dotrze.
(akdn/jk/kh)