80-latka wróciła do domu dzięki szybkiej reakcji i dobrej współpracy służb
Szczególnie o tej porze roku każde zaginięcie wiąże się z ryzykiem wychłodzenia. Dlatego tak ważny jest czas reakcji i koordynacja działań poszukiwawczych. Tak jak w przypadku 80-letniej mieszkanki Wojnowa, której przez wiele godzin m.in. policjanci z powiatu piskiego. Kobieta po południu wyszła z domu i ślad po niej zaginął. Nie miała ze sobą telefonu, a jej stan zdrowia stwarzał ryzyko, że kobieta nie będzie w stanie odnaleźć drogi do domu, jeśli ją zgubiła. Poszukiwania były zakrojone na szeroką skalę. Zaangażowano wielu osób i specjalistyczny sprzęt. To sprawiło, że zakończyły się one odnalezieniem 80-letniej kobiety całej i zdrowej.
We wtorek (20.12.2022) przed godz. 18:00 oficer dyżurny piskiej komendy otrzymał zgłoszenie o zaginięciu 80-letniej mieszkanki Wojnowa w gminie Ruciane – Nida. Z informacji wynikało, że około godz. 14:00 kobieta wyszła z domu i ślad po niej zaginął. Nie miała przy sobie telefonu komórkowego, a ze względu na swój stan zdrowia miała problemy z pamięcią i orientacją w przestrzeni.
Z uwagi na realne zagrożenie życia mieszkanki Wojnowa natychmiast rozpoczęły się jej poszukiwania. Wzięli w nich udział policjanci z całego powiatu piskiego, wspierani przez policjanta z psem tropiącym z KMP w Łomży, członkowie grupy ratowniczo-poszukiwawczej Stowarzyszenia Podwodnik, strażacy miejscowego OSP, Grupa Ratownictwa PCK Olsztyn oraz Mazurska Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza z Olecka.
Poszukiwania trwały kilka godzin. Zaangażowali się w nie również mieszkańcy Wojnowa. Policjanci i ratownicy sprawdzali pobliskie miejscowości, drogi dojazdowe do miejscowości oraz wszystkie te miejsca, gdzie 80-latka mogła przebywać. Policjanci prowadząc kontrole drogowe również próbowali uzyskać jakiekolwiek informacje od kierowców, czy nie widzieli gdzieś zaginionej.
Dobra wiadomość do poszukiwaczy dotarła po godz. 22:00. Seniorka została odnaleziona dzięki dronowi z termowizją użytemu przez ratowników z Olecka. Kobieta została zauważona w lesie w odległości około kilometra od domu. 80-latka była cała i zdrowa, ale zmęczona i wyziębiona, dlatego zabrana została do szpitala na obserwację.
Tym razem wszystko skończyło się dobrze. Poszukiwania zakrojone na szeroką skalę zakończyły się sukcesem, ale nie zawsze tak jest. Dlatego apelujemy do wszystkich, aby zwracać szczególną uwagę na starszych domowników, często schorowanych i z zanikami pamięci. Podejmijmy wszelkie możliwe starania, aby nie dochodziło do podobnych sytuacji, bo niestety nie zawsze takie poszukiwania kończą się szczęśliwie. Pamiętajmy o naszych seniorach, bo oni czasami zapominają.
(asz/tm)