Chciał zarobić na przetargu, ale mu się to nie udało, bo został zatrzymany
Piscy kryminalni zatrzymali 37-letniego mieszkańca województwa śląskiego podejrzanego o zakłócenie przetargu publicznego, który odbywał się w Urzędzie Miejskim w Piszu. Mężczyzna ten, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, usiłował wejść w porozumienie z mieszkańcem Pisza, by ten odstąpił od udziału w przetargu w zamian za określoną sumę pieniędzy. Następnie 37-latek zamierzał sam odstąpić od udziału w tym przetargu, w zamian za konkretną kwotę od tego mieszkańca Pisza. Swojego celu jednak nie osiągnął, bo został zatrzymany i objęty policyjnym dozorem.
Śledczy z piskiej komendy wykonują czynności procesowe, pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Piszu, w dość nietypowej sprawie, a mianowicie dotyczącej zakłócenia przetargu publicznego.
Zdarzenie to miało miejsce w poniedziałek (25.07.2022) w Urzędzie Miejskim Miejskim w Piszu. Kryminalni ustalili, że ma tam dojść do popełnienia przestępstwa w związku z organizowanym przetargiem dotyczącym niezabudowanej nieruchomości w okolicach Pisza. Policjanci na gorącym uczynku zatrzymali w piskim magistracie 37-letniego mieszkańca województwa śląskiego, który chciał zarobić na tym przetargu. Najpierw próbował „dogadać się” z mieszkańcem Pisza zainteresowanym tą nieruchomością, by ten nie brał udziału w przetargu. W zamian zaproponował mu 40 000 zł. Kiedy mężczyzna odmówił mieszkaniec województwa śląskiego zaoferował, że za kwotę 100 000 zł sam zrezygnuje z udziału w tym przetargu. Negocjacje nie powiodły, a cel nie został osiągnięty, bo 37-latek został zatrzymany przez policjantów na gorącym uczynku popełnienia przestępstwa.
Mieszkaniec województwa śląskiego usłyszał zarzut zakłócenia przetargu publicznego, za co grozi mu kara nawet 3 lat pozbawienia wolności. Decyzją prokuratora objęty został policyjnym dozorem. 37-latek miał przy sobie gotówkę w kwocie 85 000 zł. Pieniądze te zostały zabezpieczone na poczet przyszłej kary.
(asz/tm)