Ostróda: Zniszczył stacyjkę w samochodzie siostry i chciał nim odjechać. Nie udało mu się, ponieważ… w aucie nie było akumulatora
Kara nawet 7,5 roku pozbawienia wolności może grozić 22-letniemu Mateuszowi W., który po pijanemu usiłował odjechał samochodem siostry zaparkowanym pod jej domem. Jako, że siostra nie dała mu kluczyków, postanowił uruchomić stacyjkę za pomocą śrubokręta. Nie udało mu się to jednak, gdyż w samochodzie nie było akumulatora. Teraz mężczyzna ze swojego postępowania będzie tłumaczył się przed sądem.
Policjanci zostali powiadomieni o awanturze domowej w jednym z ostródzkich mieszkań. Kiedy funkcjonariusze przyjechali na miejsce okazało się, że 22-latek zabrał ze sobą dwa noże kuchenne i poszedł w kierunku mieszkania siostry. Okazało się, ze mężczyzna usiłował przy pomocy śrubokręta uruchomić samochód siostry i odjechać nim. Samochód jednak nie „zapalił”, a stacyjka została zniszczona. Jak się okazało, auta nie udało mu się uruchomić, ponieważ nie było w nim akumulatora. 22-latek, który nie miał prawa jazdy nie zdawał sobie z tego sprawy. Policjanci zatrzymali mężczyznę i odebrali mu noże, które nadal miał przy sobie. Mateusz W. był pijany. Trafił do policyjnego aresztu. Kiedy wytrzeźwiał, został przesłuchany i usłyszał zarzuty.
Za usiłowanie krótkotrwałego użycia samochodu swojej siostry bez jej zgody może mu grozić kara nawet 7,5 roku pozbawienia wolności. Mężczyzna wcześniej był już karany za podobne przestępstwo i będzie odpowiadał za popełnienie przestępstwa w warunkach recydywy.