Złamał sądowy zakaz. Na 3 miesiące trafił do aresztu
Najbliższe 3 miesiące w tymczasowym areszcie spędzi 39-latek podejrzany o złamanie zakazu sądowego. Policjanci zatrzymali mężczyznę, bo mimo, że miał orzeczony zakaz zbliżania i kontaktowania się z pokrzywdzoną w związku z przestępstwem znęcania się wciąż nachodził kobietę. Za naruszenie środków orzeczonych przez sąd grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Zakaz zbliżania się do osoby pokrzywdzonej to jeden ze środków karnych stosowany w prawie. Ma on na celu izolację sprawcy od pokrzywdzonego. Bez względu na to przez kogo taki środek został zastosowany, czy to przez sąd, czy też przez prokuratora. Podejrzany ma obowiązek stosowania się do zakazów i nakazów zawartych w postanowieniu. W przypadku złamania zakazu sąd może zastosować zmianę środka zapobiegawczego na tymczasowe aresztowanie w celu zapewnienia prawidłowego toku dalszego postępowania. I to właśnie w środę (30.03.2022r.) o tym, że takie igranie z prawem nie popłaca, przekonał się 39-latek zatrzymany przez kętrzyńskich policjantów. Mężczyzna miał za nic wydany przez Sąd Rejonowy w Kętrzynie zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej nad którą znęcał się psychicznie i dalej nachodził kobietę. Sąd za złamanie tego zakazu zastosował wobec mężczyzny trzymiesięczny areszt. 39-latek trafił już do wyznaczonej jednostki penitencjarnej.
Zgodnie z art. 244 kodeksu karnego grozi do 5 lat więzienia.
Przypominamy, że zapewnienie bezpieczeństwa osobie dotkniętej przemocą w rodzinie jest jednym z naszych priorytetów. Mundurowi mają przyznane nowe uprawnienia, na podstawie których wobec sprawców przemocy w rodzinie, policjant ma prawo wydać nakaz natychmiastowego opuszczenia lub zakaz zbliżania się do wspólnie zajmowanego mieszkania i jego bezpośredniego otoczenia. Celem takiego działania jest szybkie odseparowanie osoby stosującej przemoc od osoby dotkniętej przemocą zwłaszcza w sytuacjach zagrożenia życia i zdrowia.
(ep/kh)