Pijany kierowca busa zjechał do rowu i zawisł nad brzegiem rzeki. Został zatrzymany dzięki czujności i odpowiedzialności świadka
Odpowiedzialność i właściwa reakcja świadka pozwoliła na wyeliminowanie z ruchu nietrzeźwego kierowcy. Zatrzymany 45-letni mieszkaniec gminy Ełk prowadził busa mając ponad dwa promile alkoholu w organizmie. W trakcie jazdy zjechał do rowu i zawisł nad brzegiem rzeki. Ponadto jak się okazało, nie posiadał uprawnień do kierowania i był poszukiwany przez wymiar sprawiedliwości do odbycia zastępczej kary aresztu.
Odpowiedzialność i właściwa reakcja świadka pozwoliła na wyeliminowanie z ruchu nietrzeźwego kierowcy. W niedzielę (20.03.2022r.) o godzinie 16:00 do oficera dyżurnego ełckiej komendy zadzwonił mężczyzna i poinformował, że na trasie Woszczele - Stare Juchy zatrzymał nietrzeźwego kierowcę. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci ruchu drogowego. W rozmowie ze zgłaszającym ustalono, że jadąc z Grabnika na drodze prowadzącej nad jezioro zauważył przechylonego busa, który bokiem zawisł nad brzegiem rzeki. W pobliżu auta zastał mężczyznę, od którego wyczuł zapach alkoholu. W związku z tym poinformował Policję i czekał z nim do przyjazdu patrolu. Jego podejrzenia okazały się słuszne, co na miejscu potwierdzili policjanci. Przeprowadzone badanie stanu trzeźwości wykazało ponad 2 promile alkoholu w jego organizmie. Ponadto w trakcie kontroli okazało się, że mężczyzna nie posiada uprawnień do kierowania, a dodatkowo poszukiwany jest do odbycia zastępczej kary pozbawienia wolności za nieopłaconą grzywnę w kwocie 700 złotych. Mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie.
Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności, zakaz kierowania i minimum 5000 złotych grzywny. Mężczyzna odpowie także za kierowanie autem bez posiadanych uprawnień, za co grozi mu kara grzywny w wysokości 5000 złotych.
(akdn/kh)