Zatrzymany 34-latek za kradzieże z włamaniem oraz jego znajoma, która ukrywała skradziony sprzęt
34-latek włamał się do garaży oraz do metalowej wiaty i ukradł stamtąd sprzęt o wartości blisko 11000 złotych. Za te przestępstwa grozi mu kara do 15 lat pozbawienia wolności, ponieważ działał w warunkach recydywy. W tej sprawie została zatrzymana także znajoma mężczyzny, która pomogła mu ukryć skradzione przedmioty. 23-latka usłyszała zarzut paserstwa.
Policjanci z Ełku wytypowali i zatrzymali mężczyznę, który kilkukrotnie włamywał się i kradł. Dotychczasowe ustalenia pokazują, że w sierpniu br. 34-latek włamał się do metalowej wiaty, pokonując zabezpieczający łańcuch z kłódką. Ukradł stamtąd m.in. silnik do łodzi, akumulator i wędki. Policjanci ustalili również, że ten mężczyzna włamał się do dwóch garaży. Tam jego łupem padły akumulatory, grill, kosiarka i inne rzeczy, które przedstawiały dla niego wartość. Pokrzywdzeni wycenili swoje straty na łączną kwotę prawie 11000 złotych.
34-latek został tymczasowo aresztowany. Był już wcześniej karany za podobne przestępstwa, dlatego teraz odpowie za swoje czyny w warunkach recydywy. Grozi mu kara nawet do 15 lat pozbawienia wolności.
Część z ukradzionych rzeczy mężczyzna ukrył w garażu u swojej znajomej w Olecku. Policjanci odzyskali ten sprzęt. Kobieta w związku z tym, że pomogła w ukryciu rzeczy pochodzących z przestępstwa usłyszała zarzut paserstwa. Została objęta dozorem policyjnym. Grozi za to kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
(akdn/kh)