Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

"Nie miałam pieniędzy więc ukradłam". 36-latka usłyszała zarzut

Do 5 lat pozbawienia wolności grozi 36-latce, której węgorzewscy kryminalni postawili zarzut kradzieży. Kobieta w kwietniu br. z piwnicy rodziców ukradła trzy rowery górskie, wiertarkę, wyrzynarkę oraz maszynkę do ziemniaków. Jednoślady zastawiła w lombardzie na terenie Węgorzewa oraz Giżycka. Jak tłumaczyła funkcjonariuszom, wszystko z powodu kryzysu finansowego. Pokrzywdzeni oszacowali wartość strat na kwotę 3 tys. złotych.

Każdy z rodziców stara się wychować dziecko w jak najlepszy sposób, by wyrosło na uczciwego człowieka. Jednak nie zawsze wkładany wysiłek przynosi oczekiwane rezultaty. Tak było tym razem, kiedy okazało się, że rodzice zostali okradzeni przez córkę. 36-latka wykorzystała moment kiedy rodziców nie było w domu, a przebywały u nich wnuki. W tym czasie kobieta weszła do mieszkania i wzięła klucze do piwnicy. Następnie w kwietniu br. w ciągu kilku dni wyniosła z niej trzy rowery oraz wiertarkę, wyrzynarkę i maszynkę do ziemniaków. Mieszkanka Węgorzewa część skradzionego sprzętu zastawiła w lombardzie na terenie Węgorzewa oraz Giżycka. Pokrzywdzeni oszacowali wartość strat na kwotę 3 tys. złotych. Funkcjonariuszom udało się odzyskać część skradzionego mienia, które wróciło już do właścicieli.

36-latka usłyszała zarzut kradzieży. Teraz za popełnione przestępstwo grozi jej kara do 5 lat pozbawienia wolności.

(af/rj)

 

  • odzyskany jednoślad (Duży)
  • odzyskany rower (Duży)
  • rower z kradzieży (Duży)
Powrót na górę strony