Oszuści znowu zaatakowali. Metoda na „bankowca” i wiadomość z komunikatora dalej na „topie”
Bezwzględni oszuści znowu zaatakowali. Metoda na wiadomość z komunikatora o pożyczce oraz metoda na „bankowca” cały czas skuteczna. Tym razem osoby pokrzywdzone przestępstwem to 35-letnia mieszkanka Świętajna i 27-letnia mieszkanka gminy Szczytno. 35-latka straciła blisko 700 złotych po tym, jak otrzymała od wujka prośbę o udzielenie pożyczki. 27-latka zaś stracił 9 tys. złotych po otrzymaniu telefonicznego zgłoszenia o próbie włamania na jej konto bankowe. Policjanci ponownie apelują! Chrońmy się przed oszustami. Nasze bezpieczeństwo w dużej mierze zależy od nas samych!
Szczytno
W ostatnich dniach do szczycieńskiej komendy zgłosiła się 35-letnia mieszkanka Świętajna. Kobieta oświadczyła, że padła ofiarą oszustwa internetowego. 35-latka otrzymała dwie wiadomości od swojego wujka, którego posiada w znajomych na jednym z komunikatorów internetowych, z prośbą o udzielenie pożyczki. Kobieta bez chwili wahania dokonała dwóch przelewów na wskazane konto. Przy trzeciej wiadomości o udzielenie pożyczki zorientowała się, że coś jest nie tak. Zadzwoniła do mężczyzny i dowiedziała się, że ktoś musiał włamać się na jego konto, gdyż on sam takich wiadomości do niej nie wysyłał. Niestety, ale było już za późno. 35-latka straciła pieniądze w kwocie blisko 700 złotych.
Drugie zgłoszenie, przyjęte w ostatnich dniach, przez funkcjonariuszy, dotyczyło 27-letniej mieszkanki gminy Szczytno. Z relacji kobiety wynikało, że telefonicznie skontaktowała się z nią jakaś kobieta informując, że jest przedstawicielką banku, w której 27-latka posiada konto bankowe. Oszustka wprowadzając nerwową atmosferę oświadczyła, że doszło do próby włamania na jej konto. Kobieta miała być na tyle wiarygodna, że podała nawet imię i nazwisko osoby, która rzekomo miała dopuścić się tego przestępstwa. Konsultantka poleciła 27-latce, aby ta natychmiast przelała wszystkie swoje oszczędności na wskazane przez nią konto, dodając, że tylko ta transakcja może uchronić ją przed utratą pieniędzy. Pokrzywdzona nie zastanawiając się długo przelała na wskazane konto kwotę 9 tysięcy złotych.
Węgorzewo
,, … słyszałam o oszukanych ludziach przez rzekomych pracowników banku, ale rozmowa brzmiała tak wiarygodnie, że uwierzyłam…” – takie słowa skierowała wczoraj do policjantów z węgorzewskiej komendy 58-letnia kobieta. Zgłosiła, że oszuści wykorzystując jej dane, zaciągnęli na nią kredyt w wysokości 40 tysięcy złotych, z czego wykonali kilka wypłat gotówki na łączną kwotę 20 tysięcy złotych. W rozmowie z mieszkanką Węgorzewa funkcjonariusze ustalili, że skontaktował się z nią mężczyzna przedstawiający się jako pracownik banku. Poinformował swoją rozmówczynię, że z jej rachunku ktoś dokonał opłaty w Hamburgu oraz zaciągnął pożyczkę 20 tysięcy złotych. Rzekomy pracownik banku polecił pokrzywdzonej, aby zainstalowała aplikację Any Desk, która pomoże powstrzymać przelew zaciągniętego kredytu na konto oszusta. Jak zeznała zgłaszająca cała rozmowa przebiegała w szybkim tempie i nie było czasu aby się nad tym wszystkim zastanowić. W trakcie rozmowy 58-latka została również poproszona o zalogowanie się do IKO oraz podanie numer karty kredytowej. Dopiero po jakimś czasie kobieta zorientowała się, że mogła paść ofiarą oszusta, więc skontaktowała się z infolinią banku, gdzie potwierdziły się jej przypuszczenia.
Przestrzegamy – jeśli otrzymujemy prośbę o pożyczkę nie działaj pochopnie! Sprawdź czy osoba, która do Ciebie napisała lub, której prośba dotyczy rzeczywiście, potrzebuje Twojej pomocy, najlepiej natychmiast do niej zadzwoń!
Oszustwo na „BLIK-a”! Jak działa ta metoda? Oszuści podszywają się pod osobę znajomą, którą mamy w swoich kontaktach w komunikatorze. Wysyłają nam wiadomość, że przydarzyła im się trudna sytuacja np. zgubiony portfel, skradziona torebka, brak pieniędzy na powrót do domu, itp. Znajomy obiecuje, że odda pieniądze jeszcze tego samego dnia albo następnego. Pożyczka jest „prosta”, a oszust nie prosi nigdy o dużą sumę. Musimy tylko zalogować się do swojego banku i w aplikacji wygenerować kod do płatności telefonem, a następnie przesłać go „znajomemu”. To zajmuje kilka minut, a ten kod wystarczy żeby oszust natychmiast wypłacił pieniądze z bankomatu.
Policjanci apelują!
Chrońmy się przed oszustami. Jeżeli otrzymamy telefon o próbie włamania na nasze konto, zadzwońmy na infolinię banku i zweryfikujmy otrzymane informacje, możemy tam również potwierdzić tożsamość dzwoniącego do nas „rzekomego” konsultanta. Nie instalujmy oprogramowań, których sposobu działania i pochodzenia nie jesteśmy pewni. Nie należy również podawać jednorazowych haseł i kodów zabezpieczających nasze konta bankowe. Pamiętaj! W dużej mierze to właśnie od Ciebie zależy, czy dasz się nabrać oszustowi.
(ic/af/kh)