Jaki ojciec, taki syn - obaj lekceważąco podeszli do obowiązku noszenia maseczek
Przed sądem odpowiedzą mężczyźni, którzy świadomie i lekceważąco zignorowali nakaz noszenia maseczki. Dwóch z nich weszło do budynku komendy bez maseczki i konsekwentnie odmówiło zakrycia nosa i ust, nawet gdy policjanci zaproponowali im dostępne maseczki. Nieprzyjemna sytuacja wydarzyła się także w autobusie – tam zachowanie jednego z pasażerów doprowadziło do interwencji policjantów.
W poniedziałek (19.04.2021r.) do ełckiej komendy zgłosił się na wezwanie mężczyzna. W budynku policjanci zwrócili mężczyźnie uwagę na brak obowiązkowej maseczki. Mężczyzna odmówił jej nałożenia twierdząc, że jest zdrowy i nie będzie zakrywał nosa i ust, bo ma takie przekonania. Później do komendy został wezwany ojciec 15-latka w celu odebrania syna. Chłopak był legitymowany, ponieważ chodził po mieście bez obowiązkowej maseczki. Ojciec nastolatka zgłosił się do policjantów i także nie zasłaniał nosa i ust. W poczekalni komendy przebywały w tym czasie inne osoby. Policjanci zaproponowali mężczyźnie maseczkę, jednak on konsekwentnie odmawiał jej nałożenia. Kolejne nieprzyjemne zdarzenie zakończone interwencją policji miało miejsce w autobusie. 21-letni pasażer nie miał maseczki i na zwróconą przez innych uwagę zareagował opryskliwie twierdząc, że nie musi zakrywać ust i nosa i będzie tak jechał. Dopiero w obecności policjantów mężczyzna opuścił autobus. Sytuacja nie miałaby miejsca, gdyby tylko 21-latek zastosował się do obowiązujących przepisów – zwłaszcza, że w autobusach znajdują się informacje o konieczności używania maseczki podczas podróży. Wszystkie te sytuacje będą rozpatrywane przez sąd.
(akdn/kh)