Elbląg: Dzik jest dziki…, ale nie jest zły. Jak się zachować gdy spotkamy na osiedlu dzika. Obalamy mity i uczymy bezpiecznych zachowań.
Nietypowa interwencja policyjna miała miejsce dzisiaj na elbląskim osiedlu Nad Jarem. Funkcjonariusze zagonili do lasu trzy dorosłe dziki, które biegały ulicami w poszukiwaniu jedzenia. Na szczęście akcja zakończyła się szczęśliwie dla ludzi i dla zwierząt. Podobnych interwencji policjanci odnotowują w roku kilkadziesiąt. Oto kilka zasad, których należy przestrzegać w zetknięciu z dzikiem.
„Dzik jest dziki dzik jest zły…” to słowa zabawnej piosenki z Akademii Pana Kleksa. Jednak nie oddają całej prawdy o tym zwierzęciu, bo choć jest wielkie i silne, rzadko kiedy atakuje ludzi. Niemniej jednak trzeba zachować wszelkie środki ostrożności przy tego typu spotkaniach. Jedno z takich spotkań miało miejsce dzisiaj na elbląskim osiedlu Nad Jarem. Około godziny 7. zadzwonił mieszkaniec, z informacją, że trzy dorosłe dziki, ważące po kilkadziesiąt kilogramów, biegają ulicami miasta, blokują ruch i stwarzają zagrożenie dla dzieci idących do szkoły. Oficer dyżurny skierował kilka radiowozów najpierw na ulicę Świerkową, gdyż tam były zauważone po raz pierwszy, później na Płk. Dąbka i Myliusa. Trzy dorosłe dziki nie wyrządziły żadnych szkód i w asyście policjantów trafiły do lasu. Akcja trwała około godziny, gdyż dziki robiły sobie przerwy w „wycieczce” i kładły się na osiedlowych trawnikach. Policjanci odnotowują w ciągu roku kilkadziesiąt tego typu interwencji. Asystowanie przy wędrówkach tych zwierząt jest konieczne ze względów bezpieczeństwa przypadkowych przechodniów. Podobne interwencje odnotowują strażnicy miejscy. Oto kilka zasad, których należy przestrzegać w zetknięciu z dzikiem.
W przypadku spotkania z dzikiem, człowiek, jeśli nie został przez niego zauważony, nie powinien wykonywać gwałtownych ruchów, lecz spokojnie się oddalić. Jeśli dzik nas dostrzeże najlepszym wyjściem jest stanąć w bezruchu. Ucieczka może sprowokować zwierzę do ataku, a biegnie on z prędkością nawet 10 metrów na sekundę. Dzik ma bardzo wyczulony węch (w odległości 500 metrów może wyczuć człowieka) oraz wyczulony słuch pozwalający usłyszeć pęknięcie gałązek, trzeszczenie śniegu a nawet szum tarcia ubrań. Słabością dzika jest wzrok, ponieważ zauważa tylko ruch. Mieszkańcy i turyści powinni pamiętać, że zaniepokojona locha z młodymi jest bardzo agresywna. Warchlaków nie wolno dotykać, zaczepiać, łapać, ani tym bardziej atakować. Dzików nie wolno szczuć psami oraz dokarmiać. Zwierzęta pojawiają się w mieście szukając pożywienia. Jeśli je znajdują, wówczas do takiej sytuacji się przyzwyczają. Szczególną ostrożność należy zachować w lasach i na szlakach turystycznych, a także w miejscach, w których dziki niedługo wcześniej zryły teren. Po zmroku należy unikać zarośli i łąk. W miarę możliwości należy korzystać z dróg, po których jeżdżą samochody. Nawet jeśli dzik wydaje się być oswojony, to wciąż pozostaje niebezpiecznym zwierzęciem. Nie wolno więc do niego podchodzić. Ponadto mieszkańcy powinni informować policję, jeśli napotkają w lesie quady, czy motocykle crossowe. Płoszą one zwierzynę, która wówczas może być groźna.
UWAGA! Nigdy nie trzeba lekceważyć dzików!
Dzik nie jest drapieżnikiem, ale atakuje w chwili zagrożenia.