Wiertarki, odkurzacz, lokówka, zegarki, pokrowce na fotele to jedne z wielu „łupów” 40-latka, który dopuścił się przestępstwa kradzieży
Pewien 40-latek ze Szczytna odpowie za kradzież towaru, z jednego ze sklepów położonych na terenie miasta, o łącznej wartości blisko 1800 złotych. Mężczyzna zapakował do wózka m. in. 2 wiertarki, smycz dla psa, 3 zegarki, męskie buty, odkurzacz, pokrowce na fotele, lokówkę, piżamę damską oraz 2 butelki alkoholu, po czym wyszedł drzwiami wejściowym nie płacąc za skradzione „łupy”. Pomimo, iż nikt z pracowników nie zauważył jego brawurowej akcji, to nagrały go kamery monitoringu. Gdy 40-latek po trzech dniach wrócił do sklepu, ujął go pracownik ochrony i przekazał szczycieńskim mundurowym.
We wtorek (16.02.21r.) tuż przed godziną 18:00 oficer dyżurny otrzymał telefoniczne zgłoszenie od pracownika ochrony jednego z supermarketów położonych na terenie miasta, z którego wynikało, że ujął on sprawcę kradzieży. Przybyli na miejsce zgłoszonej interwencji mundurowi ustalili, że w dniu 13 lutego br., mężczyzna ten wszedł na teren sklepu, zapakował do wózka m. in. 2 wiertarki, smycz dla psa, 3 zegarki, męskie buty, odkurzacz, pokrowce na fotele, lokówkę, piżamę damską oraz 2 butelki alkoholu. Po „zrobionych” zakupach postawił on wózek sklepowy przed drzwiami wejściowymi, przekroczył linię kas i wychodząc otworzył drzwi automatyczne. Następnie, jak gdyby nigdy nic, wyszedł ze skradzionym towarem. 16 lutego br. 40-letni mieszkaniec Szczytna ponownie wrócił do tego samego sklepu. Pracownik ochrony rozpoznał go jako sprawcę kradzieży, do której doszło 13 lutego br. Mężczyzna został ujęty, a następnie przekazany policjantom. Wartość skradzionego towaru została wyceniona na łączną kwotę blisko 1800 złotych. Śledczy przyjęli zawiadomienie o popełnionym przestępstwie od przedstawiciela sklepu i postawili już zarzuty 40-latkowi. Teraz o dalszym jego losie zadecyduje sąd. Za popełnione przestępstwo kradzieży, 40-latkowi grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
(ic/kh)