Był agresywny wobec funkcjonariuszy, groził im. Sąd zastosował tymczasowy areszt
Iławski sąd zdecydował o dwumiesięcznym aresztowaniu 30-latka. Mężczyzna groził policjantom, szarpał ich oraz znieważył słowami wulgarnymi. Teraz ze swojego zachowania będzie tłumaczył się przed sądem.
Oficer dyżurny został poinformowany o awanturze w okolicach kisielickiego posterunku. Funkcjonariusze oświadczyli, że kiedy wprowadzali radiowóz do garażu podszedł do nich znany im z wcześniejszych interwencji 30-latek. Mężczyzna zaczął wyzywać funkcjonariuszy używając słów nieprzyzwoitych. Kiedy policjanci oświadczyli, że zostaje on zatrzymany za znieważenie funkcjonariuszy, mężczyzna stał się agresywny wobec mundurowych. Gdy zabrakło mu argumentów słownych zaczął szarpać policjantów za mundur i odpychać. Funkcjonariusze przetransportowali 30-latka do Komendy Powiatowej Policji w Iławie i osadzili w policyjnej celi. Mieszkaniec Kisielic usłyszał już zarzuty znieważenia funkcjonariuszy, naruszenia nietykalności cielesnej oraz kierowania gróźb bezprawnych. Policjanci wiedzieli, że kilka tygodni temu prokurator zastosował wobec mieszkańca Kisielic policyjny dozór. 30-latek jednak nie stosował się do zastosowanego środka zapobiegawczego, a także nie zmienił swojego zachowania. W związku z powyższym policjanci wraz z prokuratorem złożyli wniosek o zmianę środka zapobiegawczego. Sąd uznał wniosek za zasadny. Mężczyzna najbliższe dwa miesiące spędzi w areszcie.
Przypominamy!
Nie ma zgody i aprobaty na takie zachowania. Każdy, kto podnosi rękę na policjanta musi liczyć się z surowymi konsekwencjami. Mężczyźnie może grozić kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
(jk/kh)