Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

O krok od utraty oszczędności. 67-latka zareagowała w ostatniej chwili i nie straciła 240 tys. złotych

Często refleksja przychodzi za późno. Tym razem pojawiła się w ostatniej chwili. Przestępca podając się za policjanta twierdził, że oszczędności kobiety są zagrożone, bo na jej konto włamali się hakerzy. Dlatego miała założyć nowe konto i przelać tam swoje pieniądze, podając do wszelkich kontaktów numer telefonu rzekomego funkcjonariusza. 67-latka spełniła te żądania, ale zaraz zorientowała się, że to oszustwo i zablokowała przelewy, co ostatecznie uchroniło jej pieniądze.

Policjanci z Ełku wyjaśniają dokładne okoliczności zdarzenia, do którego doszło we wtorek (08.12.2020). Do 67-letniej kobiety zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta. Twierdził, że jej oszczędności są zagrożone, bo na jej konta włamali się hakerzy. Żeby uchronić się przed stratą kobieta musiała założyć nowe konto i przelać tam swoje pieniądze, do kontaktów z bankiem podając numer telefonu rzekomego funkcjonariusza. Kobieta zrobiła to i przelała ponad 240 tys. złotych. Po chwili zastanowienia zorientowała się, że to może być oszustwo i zablokowała rachunki. I ta szybka reakcja uchroniła ją przed utratą oszczędności.

Piszemy o tym zdarzeniu ku przestrodze, żeby chronić inne osoby przed podobnymi sytuacjami. Prawdziwi policjanci NIGDY nie dzwonią w takich przypadkach i nie proszą o pieniądze. Tego rodzaju sytuacje są dowodem na to, że mamy do czynienia z oszustami. Informujmy naszych rodziców i dziadków o takich przestępczych procederach, żeby chronić ich przed utratą pieniędzy i takim przykrym doświadczeniem. Każde żądanie gotówki przez osoby nieznajome powinno wzbudzić naszą czujność. Gdy dostaniemy telefon z taką prośbą najlepiej się rozłączyć i nie wchodzić w dyskusje, bo oszuści potrafią doskonale manipulować i przekonywać do swoich racji.

(akdn/tm)

Powrót na górę strony