Chciał kupić jacht, wpłacił 1000 złotych
47-latek z Elbląga znalazł na portalu ogłoszeniowym jacht wystawiony za kwotę ponad 42 tysięcy złotych. Aby „zaklepać” zakup, uległ sprzedającemu i wpłacił kwotę 1000 złotych na poczet przyszłego zakupu. Wtedy też kontakt się urwał.
Sytuacja miała miejsce kilka dni temu. Pewien elblążanin wypatrzył w ogłoszeniach internetowych jacht. Odpowiadał mu wyposażeniem, wielkością jak również ceną która była adekwatna, a nawet niższa do pokazanej na zdjęciach jednostki pływającej. To skusiło go by nawiązać kontakt z ogłoszeniodawcą. Ten z racji wielu zainteresowanych transakcja kupna miał zażądać przelania zadatku w kwocie 1000 złotych, co też uczynił. Po potwierdzeniu że pieniądze zostały wysłane kontakt się… urwał. Sprawa trafiła na policję i jest prowadzona pod kątem oszustwa. Oszuści często posługują się fałszywym ogłoszeniem po to by wzbudzić zainteresowanie takiego potencjalnego klienta. Atrakcyjny produkt jest wystawiony za zaniżoną cenę. Pamiętajmy o tym, że przelewamy w takim przypadku zadatek nieznanej osobie często przez rodzaj szybkiego przelewu, a nie bezpośrednio na konto. Oszustwo zgodnie z Kodeksem Karnym zagrożone jest karą do 8 lat pozbawienia wolności. Zgodnie z kodeksem karnym grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.
(kn/kh)