Elbląg: Podawała się za pracownika socjalnego i okradała elblążan
Policjanci zwalczający przestępczość przeciwko mieniu zatrzymali 60-letnią kobietę, która podawała się za pracownika socjalnego i okradała elblążan. Wybierała osoby starsze i samotne. Oferowała pomoc i dofinansowanie, między innymi do leków. Policjanci ustalili już dziesięciu pokrzywdzonych w wieku od 80 do 96 lat. Ofiarą oszustki byli zarówno mężczyźni, jak i kobiety. Grozi jej kara do 5 lat więzienia.
60-letnia Elżbieta L. była wcześniej karana za podobne przestępstwa. Było to w latach 90-tych. Wówczas w podobny sposób okradała starszych ludzi. Do przestępstwa wróciła po 20 latach. Policjanci ustalili, że uaktywniła się na przełomie 2013/2014 roku, a jej ostatnia kradzież miała miejsce w grudniu 2014. Funkcjonariusze ustalili już dziesięć pokrzywdzonych osób. Niewykluczone, że może być ich znacznie więcej. Wśród okradzionych byli zarówno mężczyźni jak i kobiety. Podejrzana wybierała osoby w podeszłym wieku. Najstarszy pokrzywdzony mężczyzna miał 96 lat. Zatrzymana działała, między innymi na ulicy Płk. Dąbka, Ślusarskiej, Czerniakowskiej, Teatralnej i Grunwaldzkiej. To właśnie w jednym z budynków przy ulicy Grunwaldzkiej została nagrana przez kamery monitoringu osiedlowego. Mechanizm działania 60-latki był prosty. Najpierw robiła rekonesans dzwoniąc domofonem do pierwszego, wybranego mieszkańca danej klatki. Następnie przedstawiała się jako pracownik socjalny lub PCK i pytała o osoby starsze, mieszkające w budynku. Co ciekawe, ludzie chętnie wskazywali jej konkretne mieszkania. Kolejnym etapem była rozmowa z ofiarą i wzbudzenie zaufania. Robiła to na zasadzie współczucia w trudnej sytuacji materialnej. Pytała o budżet domowy, choroby i leki, które przyjmowali pokrzywdzeni. Obiecywała między innymi dofinansowanie z MOPS-u, czy innych instytucji pomocowych. Następnie odwracała uwagę i okradał ludzi z oszczędności. Policjanci szacują, że łupem kobiety mogło paść nawet 20 tys. zł. Przy ulicy Teatralnej kobieta okradła starszego mężczyznę na kwotę 7 tys. zł. Podczas okazania, pokrzywdzeni rozpoznali Elżbietę L. W świetle prawa grozi jej kara do 5 lat więzienia.