Policjanci uratowali tonącego mężczyznę
Około północy w okolicach Nowakowa miała miejsce interwencja dotycząca topiącego się mężczyzny. 28-latek wybrał się pontonem na ryby. Gdy zeszło z niego powietrze, mężczyzna uwięziony w pontonie zaczął tonąć. Z pomocą przyszli mu wezwani na miejsce policjanci.
Sytuacja miała miejsce w sobotę około północy w okolicach Nowakowa. Kobieta, która zgłaszała interwencję wskazała policjantom miejsce, z którego dochodziły wołania o pomoc. Wcześniej w to miejsce pobiegł jej mąż, również zaalarmowany rozpaczliwym wołaniem. To jego najpierw zobaczyli policjanci. Później oświetlili latarkami rzekę i miejsce skąd dochodziły odgłosy wołania. Okazało się, że w wodzie znajduje się mężczyzna. Był on jednak zbyt daleko od brzegu by użyć ratowniczej rzutki. Policjanci pozostawili na brzegu męża zgłaszającej, aby latarką oświetlał cały czas znajdującego się w wodzie mężczyznę. Sami dostali się na drugi brzeg rzeki, skąd próbowali użyć ratowniczej rzutki. Mężczyzna był jednak wyziębiony, a dodatkowo owinięty gumą pontonu tak, że nie mógł się z niej wydostać. W pewnym momencie meżczyzna ucichł. Policjanci wskoczyli do wody i po chwili wyciągnęli 28-latka na brzeg.
Jak się okazało mężczyzna wcześniej miał łowić z pontonu ryby. Gdy zaczęło z niego schodzić powietrze, utknął w nim niemal na środku rzeki i zaczął tonąć. Dzięki mieszkańcom pomocprzyszła jednak w porę.
Na miejsce przyjechała również straż pożarna oraz pogotowie ratunkowe. 28-latek został przewieziony do szpitala.
(kn/rj)