Olsztyn: Odwiedziła koleżankę, a wychodząc zabrała jej biżuterię
Olsztyńscy policjanci przedstawili 46-letniej mieszkance miasta zarzut kradzieży, do którego się nie przyznała. Funkcjonariusze ustalili, że Dorota S., po wizycie u znajomej, zabrała z mieszkania poszkodowanej biżuterię o wartości 5 tysięcy złotych. Teraz o losie podejrzanej zadecyduje sąd. Kodeks karny za kradzież przewiduję karę do 5 lat pozbawienia wolności.
11 maja br. do Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie zgłosiła się kobieta, która poinformowała policjantów, że z jej mieszkania skradziono biżuterię oraz dwa telefony komórkowe. Straty poszkodowana oszacowała na 5 tysięcy złotych. Funkcjonariusze ustalili, że kradzież nie była związana z włamaniem, a z wizytą koleżanki pokrzywdzonej.
Już następnego dnia policjanci zapukali do drzwi mieszkania podejrzanej. Podczas przeszukania kryminalni znaleźli, u 46-latki, skradzione łańcuszki, pierścionki i bransolety. Dorota S. została zatrzymana w policyjnym areszcie. Kobieta nie przyznała się do kradzieży biżuterii. Podejrzana powiedziała policjantom, że nie wie w jaki sposób kosztowności znalazły się w jej mieszkaniu.
Po sprawdzeniu danych osobowych sprawczyni w policyjnych bazach okazało się, że Dorota S. była w przeszłości wielokrotnie karana za drobne kradzieże. Kodeks karny za przestępstwo kradzieży przewiduje karę nawet 5 lat pozbawienia wolności.