Jechała rowerem, pisała sms i wjechała w auto. Na szczęście skończyło się tylko na mandacie
Telefony komórkowe to urządzenia, bez których dziś niektórym ciężko jest się obyć. Ale są sytuacje, kiedy lepiej je schować do kieszeni lub torby. Na przykład podczas jazdy rowerem, żeby nie skończyć jak pewna mieszkanka Morąga, która jadąc rowerem korzystała z telefonu komórkowego. 33-latka zamiast skupić się na drodze, pisała wiadomość w czasie jazdy i tym sposobem najechała na jadące przed nią auto. Na szczęście nic poważnego nikomu się nie stało, a rowerzystka została ukarana mandatem za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym.
W miniona środę (18.12.2019) oficer dyżurny morąskiej policji otrzymał zgłoszenie o kolizji na jednej z ulic w Morągu. Na miejsce zdarzenia pojechali policjanci z posterunku w Małdytach i ustalili, że sprawcą kolizji była rowerzystka. 33-latka poruszając się jednośladem puściła w pewnym momencie kierownicę i zamiast kontrolować sytuację na drodze, zajęła się pisaniem wiadomości. Tym sposobem uderzyła w jadące przed nią auto marki Suzuki. Na szczęście nikomu nic poważnego nikomu się nie stało. Właściciel auta będzie musiał naprawić wgniecenia na tylnej klapie auta a portfel rowerzystki uszczupli się o 220 złotych, bo taki mandat za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym nałożyli na nią policjanci.
(ak/tm)