Sprawca gróźb i podpalenia trafił na 3 miesiące do aresztu
Za groźby kierowane pod adresem byłej żony jej partnera oraz podpalenie garażu należącego do pokrzywdzonej odpowie 50 - letni mężczyzna. Wczoraj sąd przychylił się do wniosku prokuratora i policji i zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci 3 miesięcznego aresztu.
12 listopada 2019 roku oficer dyżurny morąskiej policji otrzymał informację o tym, że na terenie gminy płonie garaż. Właścicielka pomieszczenia wskazała, że sprawcą podpalenia może być jej były mąż. Mężczyzna w maju 2018 roku opuścił zakład karny, gdzie odbywał karę pozbawienia wolności za znęcanie się nad rodziną.
Tego samego dnia mieszkaniec Morąga trafił do policyjnego aresztu. Zebrany w sprawie materiał dowodowy dał podstawy do tego aby przedstawić mu 3 zarzuty. Pierwszy dotyczył zniszczenia mienia. Pożar, który mężczyzna wzniecił spowodował straty o łącznej wartości 3 tysięcy złotych.
Kolejne dwa zarzuty dotyczyły gróźb kierowanych do byłej żony i jej partnera. Czynów tych mężczyzna dopuścił się w warunkach tzw. recydywy.
Wczoraj sąd przychylił się do wniosku prokuratora i śledczych i zastosował wobec 50-latka środek zapobiegawczy w postaci 3 miesięcznego aresztu.
Za zniszczenie mienia kodeks karny przewiduje karę nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Za groźby karalne przewidywana jest kara nawet do 2 lat pozbawienia. W przypadku 50- latka kara ta będzie surowsza ponieważ przestępstwa tego dopuścił się w ciągu 5 lat po odbyciu kary w wymierza co najmniej 6 miesięcy za czyny podobne potocznie zwanej „recydywy”.
ak/kw