Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Miłośnik wyrobów mięsnych w rękach policjantów

Na początku listopada br. do olsztyńskiego sądu trafił akt oskarżenia przeciwko 30-latkowi z Olsztyna, który podszywając się za pracownika lokalu gastronomicznego wyłudzał wyroby mięsne od lokalnych hurtowników. Straty oszacowano na ponad 5 tysięcy złotych. Mężczyzna został zatrzymany na gorącym uczynku, w trakcie odbioru produktów. Grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.

Funkcjonariusze Wydziału dw. z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie wyjaśnili okoliczności oszustw, które popełnił 30-letni olsztynianin. Mężczyzna pracował w jednym z lokali gastronomicznych na terenie Olsztyna. Do jego zadań należało zamawianie i przywożenie wyrobów mięsnych od lokalnych hurtowni. Po miesiącu od zatrudnienia, 30-latek nie pojawił się już więcej w firmie, w której pracował – zerwał też kontakt ze swoim pracodawcą.

Jak się okazało mężczyzna podszywając się za pracownika restauracji, w dalszym ciągu zamawiał i odbierał mięsa i wędliny z hurtowni, które zamiast do lokalu gastronomicznego trafiały na targowiska, gdzie były sprzedawane. Część z nich trafiła również do członków jego rodziny jako prezent. Przestępczy proceder trwał około miesiąca. Wartość strat oszacowano na kwotę ponad 5 tysięcy złotych.

Sprawa wyszła na jaw, kiedy to jeden z hurtowników nie otrzymał zapłaty za sprzedany towar i skontaktował się z właścicielem restauracji, który nic nie wiedział o zamawianych na konto jego firmy wyrobach mięsnych. Powiadomieni o zaistniałej sytuacji olsztyńscy policjanci natychmiast rozpoczęli czynności w tej sprawie.

Już po kilku godzinach od zawiadomienia o przestępstwie 30-latek został zatrzymany. W ręce policjantów wpadł na gorącym uczynku podczas próby odbioru produktów od jednego z hurtowników. Funkcjonariusze w trakcie przeszukania mieszkań należących do 30-latka znaleźli i odzyskali część wyrobów mięsnych.

Mężczyzna usłyszał 14 zarzutów za oszustwa, do których się przyznał. Swoje zachowanie tłumaczył trudną sytuacją finansową. Grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.

(aj/kw)

Powrót na górę strony