Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Pijany kierowca zaryglował się w aucie. Policjanci zmuszeni byli wybić szybę w jego aucie

Wszystko zaczęło się od obywatelskiego zgłoszenia. Po miejscowości miał jeździć pijany kierowca. Patrol drogówki zauważył opisany pojazd i kiedy próbował go zatrzymać do kontroli drogowej, kierujący zaczął uciekać. Kiedy funkcjonariusze mu to uniemożliwili, ten zaryglował się w aucie. Funkcjonariusze zmuszeni byli wybić szybę w passacie, aby wyciągnąć kierowcę na zewnątrz i uniemożliwić mu dalszą jazdę. Kierujący miał bowiem prawie 3 promile. Grozi mu kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.

Policjanci piskiej drogówki zatrzymali 44-letniego mieszkańca gminy podejrzanego o kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz o niewykonanie polecenia zatrzymania pojazdu mechanicznego.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek (28 października br.) przed godz. 18.00 w jednej z miejscowości na terenie gminy Pisz. Obywatel zgłosił oficerowi dyżurnemu piskiej komendy, że po miejscowości bardzo niebezpiecznie jeździ kierowca passata, który może być pijany.

Na miejscu patrol zauważył opisany pojazd. Policjanci włączyli sygnały świetle i dźwiękowe w radiowozie nakazujące zatrzymanie samochodu. Kierowca widząc policję wyraźnie przyspieszył próbując uciekać. W pewnym momencie funkcjonariusze wyprzedzili ten samochód zajeżdżając mu drogę. Kierowca na widok policjantów zaryglował się w samochodzie i odmawiał wykonania wszelkich poleceń. Próbował nawet ruszyć autem.

Chcąc uniemożliwić kierującemu dalszą jazdę policjanci zdecydowali o wybiciu szyby w passacie. Użyli do tego pałki służbowej. W ten sposób otworzyli drzwi od środka i wyciągnęli z samochodu nietrzeźwego kierowcę. Okazał się nim 44-letni mieszkaniec piskiej gminy. Badanie jego stanu trzeźwości wykazało blisko 3 promile alkoholu w organizmie. W trakcie wykonywania dalszych czynności w tej sprawie funkcjonariusze ustalili, że kierujący passatem nigdy w życiu nie posiadał prawa jazdy.

Za popełnione przestępstwa 44-latek odpowie przed sądem. Grozi mu kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.

asz/kw

Powrót na górę strony