Napisał odwołanie. Nie pomogło. Trafił za kraty
Węgorzewscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który był poszukiwany na podstawie nakazu doprowadzenia do aresztu. 37-latek skazany był za znęcanie się nad żoną. Mieszaniec gminy Węgorzewo sam otworzył drzwi funkcjonariuszom, ponieważ był pewny, że nie zostanie zatrzymany, gdyż „napisał odwołanie do sądu”. Teraz najbliższe 10 miesięcy spędzi za kratkami.
W poniedziałek węgorzewscy policjanci w trakcie służby zatrzymali 37-latka na podstawie nakazu wystawionego przez sąd. Mężczyzna miał wcześniej dobrowolnie stawić się do zakładu karnego, czego jednak nie zrobił. Mieszaniec gminy Węgorzewo na widok funkcjonariuszy otworzył drzwi i zaprosił ich do środka. Był przekonany, że nie trafi za kratki, ponieważ jak sam przyznał „napisał już odwołanie do sądu”. Zatrzymany przekonał się jednak, że wydany przez sąd wyrok za znęcanie się nad żoną, w postaci 10 miesięcy pozbawienia wolności, musi odbyć w zakładzie karnym niezależnie od napisanego odwołania. 37-latek został przewieziony do aresztu, gdzie odbędzie karę, której do tej pory unikał.
(af/tm)