Kradli cegły z zabytkowego dworku i… łatali nimi dziury w drodze
Niespełna dobę po zgłoszeniu kradzieży i uszkodzenia zabytku policjanci z Posterunku Policji w Małdytach ustalili i przestawili zarzuty sprawcom tych przestępstw. Mężczyźni wyciągając cegły z budynku naruszyli jego konstrukcję i doprowadzili do zawalenia się ściany zabytkowego dworku. Skradzionymi cegłami… łatali dziury w drodze.
We wtorek (23.09.2019) policjanci z posterunku Policji w Małdytach otrzymali zgłoszenie o zawaleniu się na skutek nielegalnej rozbiórki ściany XVIII wiecznego dworku, wpisanego do rejestru zabytków.
Policjanci od razu zajęli się wyjaśnianiem tej sprawy. Podjęty przez nich szereg czynności, które jak po nitce do kłębka, doprowadziły ich do dwóch mieszkańców gminy. Jak ustalili funkcjonariusze, mężczyźni zabierali z zabytkowego budynku cegły, a następnie… łatali nimi dziury na posesji oraz drodze na pole. Niespełna dobę po zgłoszeniu przestępstwa 52- i 60-latek usłyszeli zarzuty kradzieży oraz zniszczenia zabytku. Obaj przyznali się do zarzucanych im czynów.
Zgodnie z Kodeksem Karnym kradzież zagrożona jest karą pozbawienia wolności do lat 5. 8 lat pozbawienia wolności grozi za zniszczenie zabytku. Zgodnie z Ustawą o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami w przypadku skazania za to przestępstwo sąd orzeka obowiązek przywrócenia stanu poprzedniego.
O dalszym losie oraz o wysokości kary mieszkańców gminy zadecyduje sąd.
(ab/tm)