Stracił prawo jazdy, bo spieszył się do dziewczyny
Prawie każdy kierowca gdzieś się śpieszy. Jeden do lekarza, drugi do rodziny, trzeci do pracy. Niestety wielu zapomina o tym, by do celu jechać ostrożnie i z odpowiednią prędkością. Tak jak pewien 21-latek, którego węgorzewscy policjanci zatrzymali do kontroli drogowej. Kierując autem w obszarze zabudowanym osiągnął prędkość 107 km/h. Tłumaczył to potrzebą szybkiej wizyty u swojej dziewczyny. Mieszkaniec powiatu oleckiego przekonał się, że pośpiech nie popłaca. Został ukarany mandatem i na trzy miesiące stracił prawo jazdy.
W środę (05.09.2019) policjanci z węgorzewskiej drogówki o godz. 12:30 pełniąc służbę w miejscowości Kolonia Rybacka, zauważyli szybko nadjeżdżający samochód. Wykonany pomiar wykazał, że kierowca audi poruszał się w obszarze zabudowanym z prędkością 107 km/h. 21-latek swoja brawurową jazdę tłumaczył tym, że spieszy się bardzo do dziewczyny.
Funkcjonariusze cierpliwie wysłuchali tłumaczeń mieszkańca powiatu oleckiego, a następnie za popełnione wykroczenie ukarali go mandatem karnym w wysokości 400 zł i 10 punktami karnymi. Zgodnie z obowiązującymi przepisami policjanci zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy na 3 miesiące. Teraz żeby spotkać się z dziewczyną będzie musiał liczyć na łaskę kolegów lub środki komunikacji publicznej.
(af/tm)