Policjanci z Warmii i Mazur wyróżnieni w Sejmie
W Sejmie odbyło się posiedzenie Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt. Gośćmi posiedzenia byli m.in. policjanci z Warmii i Mazur. Aspirant Iga Sozoniuk z Komendy Miejskiej Policji w Elblągu, zwana przez przyjaciół „psim detektywem” oraz mł. asp. Łukasz Górka z Komisariatu Policji w Olsztynku, który uratował psa Barego od śmierci, a następnie go adoptował, zostali wyróżnieni przez parlamentarzystów za swoją postawę wobec zwierząt.
Podczas posiedzenia dotyczącego postępowania organów ścigania - Policji i Prokuratury w zakresie realizacji zadań wynikających z ustawy o ochronie zwierząt, aspirant Iga Sozoniuk policjantka z Komendy Miejskiej Policji w Elblągu oraz mł. asp. Łukasz Górka policjant z Komisariatu Policji w Olsztynku, otrzymali podziękowania za swoje zaangażowanie w sprawach dotyczących bronienia praw zwierząt.
Przypomnijmy!!!
Aspirant Iga Sozoniuk - Ace Ventura Psi Detektyw - tak żartobliwie mówią o niej koledzy z pracy. Pod miłą powierzchownością kryje się jednak nieustępliwa policjantka, która skutecznie ściga oprawców zwierząt.
15.03.2017 roku pewnej kobiecie uciekł z domu pies rasy york - miniaturka. Półkilowego, błąkającego się czworonoga znalazła inna elblążanka, która zamieściła ogłoszenie na jednym z portali społecznościowych, o treści „szukam właściciela yorka!”. Na ten apel odpowiedziała 37-latka i w ten sposób zwierzę trafiło pod jej dach. Problem polegał jednak na tym, że ta kobieta nie była właścicielką psa. Nieco później prawowity opiekun czworonoga zadzwonił pod wskazany w ogłoszeniu numer telefonu i dowiedział się, że pies został już przekazany osobie, która podała się za jego właściciela.
Pokrzywdzona kobieta skierowała wtedy swoje kroki do elbląskiej komendy i złożyła zawiadomienie. Sprawą zajęli się policjanci z wydziału do zwalczania przestępczości przeciwko mieniu, a wśród nich asp. Iga Sozoniuk.
Koledzy mówią o niej „psi detektyw”, a to m.in. dlatego, że oprócz tego, że jest policjantką, jest także wielkim miłośnikiem zwierząt i często w swojej pracy ściga tych, którzy łamią ich prawa. Aspirant Iga Sozoniuk na co dzień współpracuje z OTOZ Animals – Schroniskiem dla Zwierząt w Elblągu, podejmując interwencje w miejscach, gdzie dochodzi do znęcania się nad zwierzętami.
Policjantka wspólnie z kolegami z wydziału, już następnego dnia po zgłoszeniu odzyskała yorka. Pies był „więziony” w jednym z mieszkań w centrum Elbląga. Podejrzana w tej sprawie 37-latka usłyszała zarzut oszustwa. Kobieta wyjaśniła, że zrobiła to ponieważ chciała mieć swojego czworonoga.
Innym razem Iga prowadziła dochodzenie w sprawie znęcania się nad zwierzętami. Policjantka od kilku tygodni gromadziła materiał dowodowy w tej sprawie, co pozwoliło na przedstawienie zarzutu 32-letniej elblążance. Kobieta była podejrzana o znęcanie się nad zwierzętami domowymi. Z ustaleń śledczych wynikało, że w ciągu 6 miesięcy kobieta mogła przyjąć nawet kilkadziesiąt chomików, świnek morskich i szczeniaków. Ogłoszenia zamieszczali ludzie, którzy chcieli oddać zwierzęta w dobre ręce i znaleźć dla nich nowy dom. Zeznania świadków wskazywały, że kobieta wypuszczała zwierzęta na „wolność”. „Wolnością” dla gryzoni miała być rzeka Elbląg, a dla szczeniaków – pojemnik na odpady.
Policjantka ustaliła również, że podejrzana wystawiała do sprzedaży na portalach internetowych klatki i boksy, które zostały jej po zwierzętach.
Kluczową rolę w sprawie odegrała informacja od inspektora do spraw ochrony zwierząt pasłęckiego schroniska „Psi Raj”. To właśnie pracownik tego schroniska powiadomił elbląską policjantkę o tej „wyszukanej” praktyce podejrzanej kobiety.
Młodszy aspirant Łukasz Górka - policjant współpracuje m.in. z OTOZ Animals w Olsztynie oraz schroniskami dla zwierząt. Organizuje również zbiórki żywności oraz ciepłych rzeczy dla czworonogów.
19.06.1015 roku policjanci z Komisariatu Policji w Olsztynku pojechali na interwencję do pobliskiej miejscowości, w której prawdopodobnie mogło dochodzić do znęcania się nad psem. W miejscu zamieszkania był Sebastian O., który powiedział, że faktycznie w pobliskim lesie zakopał psa, ponieważ ten od tygodnia chorował i dzisiaj zdechł. Wersji podejrzewanego nie potwierdzała jego dziewczyna, która powiedziała, że pies był w dobrej kondycji. Policjanci wraz z 24-latkiem natychmiast poszli w miejsce zakopania zwierzęcia. Okazało się, że mieszkaniec gminy Olsztynek wprowadził policjantów w błąd wskazując błędne miejsce. Jednak jeden z policjantów zauważył świeżo usypaną ziemię, która unosiła się. Funkcjonariusze zaczęli odgarniać ziemię. Najpierw zauważyli tylną łapę a następnie na wpół żywego psa. Zadziwiający był fakt, że po takiej tragedii jaka spotkała czworonoga, Bary na widok swojego pana ostatkiem sił zaczął merdać ogonem. W stanie ciężkim i z licznymi ranami głowy zwierzę zostało przewiezione do lecznicy weterynaryjnej w Olsztynku, gdzie została udzielona mu pierwsza pomoc.
Nad powrotem do zdrowia psa czuwali lekarze z kliniki weterynaryjnej Uniwersytetu Warmińsko Mazurskiego w Olsztynie. Policjanci jako dowód w sprawie zabezpieczyli siekierę, którą Sebastian O. uderzał w głowę swojego pupila. Jak tłumaczył się 24-latek – postanowił uśmiercić Barego, ponieważ miał on zagryźć kilka królików należących do sąsiada. Po tym zdarzeniu mł. asp. Łukasz Górka postanowił adoptować psa, gdzie do chwili obecnej Bary mieszka w domu policjanta.
kw