Bez pobłażania także wobec nietrzeźwych na wodzie
Niezależnie czy na drodze gruntowej, czy na szlaku wodnym, nietrzeźwy kierujący zawsze powoduje poważne zagrożenie bezpieczeństwa dla siebie i wszystkich osób wokół. Dlatego tak, jak wobec pijanych kierowców, tak i wobec nietrzeźwych sterników policjanci nie mają taryfy ulgowej. Przekonali się o tym m.in. 27-latka kierująca pontonem w powiecie piskim oraz dwóch kierujących skuterami wodnymi w powiecie giżyckim.
Wraz z rosnącą temperaturą i liczbą osób spędzającą czas nad wodami Warmii i Mazur, wzrasta też liczba policyjnym patroli zaangażowanych w dbanie o porządek i bezpieczeństwo osób wypoczywających. Jednym z zadań funkcjonariuszy pełniących służby na wodzie – tzw. wodniaków, jest kontrolowanie urządzeń pływających na akwenach. Polega to m.in. na sprawdzaniu stanu wyposażenia takich urządzeń, weryfikowaniu posiadania wymaganych uprawnień przez osoby nimi kierującymi, a także sprawdzanie ich stanu trzeźwości. Szlak wodny to nic innego, jak droga, na której także obowiązują ściśle określone prawa i obowiązki. Jeżeli sternik łodzi motorowej podczas kontroli policyjnej będzie miał od 0,2 do 0,5 promila alkoholu w organizmie odpowie na zasadzie art. 87 kodeksu wykroczeń, jeśli powyżej 0,5 promila – poniesie odpowiedzialność na zasadzie art. 178a kodeksu karnego za przestępstwo. Także osoby pod wpływem alkoholu kierujące innymi urządzeniami na wodzie muszą liczyć się z tym, że mogą zostać za to ukarani. Odpowiedzialność takich osób zachodzi na podstawie Ustawy o bezpieczeństwie osób przebywających na obszarach wodnych. Takiego żeglarza czeka odholowanie łodzi oraz kara grzywny.
Więcej informacji na temat zasad i przepisów dotyczących bezpiecznego przebywania na obszarach wodnych można przeczytać na naszej stronie poświęconej tegorocznej edycji kampanii „Kręci mnie bezpieczeństwo… nad wodą”.
Pisz
Nad bezpieczeństwem mieszkańców i turystów korzystających z uroków piskich jezior czuwają przede wszystkim policyjni wodniacy. Wspierają ich przy tym przedstawiciele innych służb, m.in. ratownicy Mazurskiego – Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. W sobotę (15.06.2019) patrol złożony z policjanta i ratownika podczas służby na jeziorze Roś około godz. 14:00 zauważył ponton z silnikiem, który nie posiadał wymaganych numerów rejestracyjnych. Wodniacy podpłynęli bliżej i zatrzymali jednostkę pływającą do kontroli. Za sterami pontonu długości około 3 m z doczepnym silnikiem stała 27-letnia mieszkanka Małego Płocka. Kobieta płynęła z rok młodszym znajomym. Oboje byli w kapokach. W trakcie rozmowy policjant wyraźnie poczuł alkohol zarówno od kobiety, jak i od mężczyzny. Badanie stanu trzeźwości 27-latki wykazało ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. W tej sytuacji ponton przekazany został wskazanej przez turystów osobie, która była trzeźwa. Kobieta wkrótce odpowie przed sądem za przestępstwo, za które grozi kara nawet 2 lat pozbawienia wolności.
Giżycko
W minioną sobotę policyjni wodniacy z Giżycka podczas patrolu na jeziorze Ryńskim zauważyli skuter wodny, którego sternik wykonywał na wodzie niebezpieczne manewry. Funkcjonariusze zatrzymali do kontroli mężczyznę. Sternikiem był 52-letni mieszkaniec Warszawy. W trakcie czynności wykonywanych przez funkcjonariuszy okazało się, że sternik nie posiada przy sobie dokumentu potwierdzającego jego uprawnienia do pływania skuterem. Ponadto, gdy funkcjonariusze sprawdzili jego stan trzeźwości okazało się, że miał on 0,2 promila alkoholu w organizmie. Jego sprawą zajmie się teraz sąd. Turyście grozi kara aresztu lub grzywna do 5000 złotych. Kolejny ze sterników został zatrzymany do kontroli na jez. Bocznym. 28–letni mieszkaniec miejscowości Lików w powiecie warszawskim, kierował skuterem w stanie nietrzeźwości. Wynik badania wskazał ponad promil alkoholu w organizmie. Ponadto okazało się, że ten mężczyzna także nie posiadał żadnych uprawnień do kierowania skuterem. Turyście grozi kara nawet 2 lat pozbawienia wolności.
Przypominamy!
Na terenie województwa warmińsko–mazurskiego obowiązuje Rozporządzenie Nr 2 Wojewody Warmińsko – Mazurskiego z dnia 12 kwietnia 2010 r. w sprawie wprowadzenia zakazu pływania statkiem o napędzie mechanicznym w odległości mniejszej niż 100 metrów od granic kąpielisk zorganizowanych i prowizorycznych, przystani, portów, wypożyczalni sprzętu pływającego, plaż oraz ośrodków rekreacyjno – wypoczynkowych. Zakaz obowiązuje od 1 maja do 30 września każdego roku. Jego złamanie to koszt od 20 do 500 złotych.
Apelujemy o rozsądek!
Alkohol w połączeniu z lekkomyślnością, brawurą oraz lekceważeniem podstawowych zasad bezpieczeństwa często kończy się tragedią na wodzie.
(asz/mj/tm)